Urynoterapia i takie tam ;)

Hello

Wrociłam po kilku dniach nieobecnosci w przenosni i w rzeczywistosci. Na chwile, na dluzej.. Ciagle obiecuje sobie, ze bede pisala czesciej a wciaz nie dotrzymuje obietnicy. Wybaczcie prosze.

Dzisiaj troszke o siusiu, ale i nie tylko, tak wiec nie zniechecajcie sie..

Urynoterapia to jedna z kontrowersyjnych, ale i najstarszych metod medycyny naturalnej. Ci, ktorzy ja stosuja, wiedza, ze wlasny mocz to cenny lek na rozmaite dolegliwosci.

Zwolennicy urynoterapii, czyli picia moczu lub smarowania nim skory, uwazaja, ze zawiera on wiele korzystnych dla zdrowia substancji wsrod nich nie wykorzystane przez organizm witaminy, składniki mineralne, hormony i enzymy. Wielką siła lecznicza moczu jest mocznik o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwnowotworowym. Substancje toksyczne, znajdujace się w niewielkich ilosciach w moczu, dzialaja podobnie jak leki homeopatyczne . Wprowadzone ponownie do organizmu nie szkodza, powoduja  wytworzenie się przeciwciali podnosza odpornosc.

Zastosowanie moczu do celow leczniczych mozna doszukiwac się społeczenstwach  starozytnych tj Egipcie, Chinach i historii Aztekow. Zwolennicy cytują rowniez znaczacy werset w Biblii: „. Nalezy pic wode z wlasnej cysterny, ktora zawsze zrobi ci dobrze”  – Prawda, ze brzmi ladnie?

Dzisiaj naszla mnie taka nostalgia, aby podzielic sie z Wami czyms co przytrafilo mi sie w zyciu

Kiedys – jest to przeszlosc. Nie lubie do niej wracac, gdyz zawsze mowie, ze powinnismy skupic sie na tutaj i teraz

Jednak czasami warto a juz na pewno po to aby komus pomoc i podzielic sie wlasnymi doswiadczeniami

Tak nazywam to co sie dzialo, dzieje i bedzie dziac..DOSWIADCZENIE. Zle, dobre – to dzieki niemu sie rozwijamy i wzrastamy

Wszystko w zyciu nawet te zle momenty to empiria

Powywlekam troche na wierzch.  Jesli macie ochote wysluchac, wysluchajcie jesli nie – zmykajcie ;)

Czesto pytacie jak pozbyc sie blizn po tradziku, po porodzie, wypadku innych spowodowanych mniejsza lub wieksza choroba, i ze wszystko zawodzi. Probowaliscie juz wszystkiego, ale to wszystko znaczy NIC.

Nikt nie chce miec blizn na twarzy, chropowatej buzi niczym maszkara

Napisalam juz , ze jedzenie jest wazne. To co spozywasz ma znaczenie diametralne, jednak oprocz jedzenia wazne sa takze ine czynniki, ktore pomoga zachowac nam ladna skore

Pogoda ducha, cwiczenia, wizualizacja, wyciszanie sie, picie dobrych plynow

Czy jestes chlopakiem sprzedajacym hamburgery, czy modystka, aktorem, czy panem naprawiajacym piece.

Chcesz posiadac ladna buzie chociazby dla siebie samego

BLIZNY – moga stac sie zmora kazdego czlowieka. Blizny  po tradziku, wypadku, jakiekolwiek, nikt nie chce byc ich posiadaczem, no chyba, ze jestes twardym chlopem z 4 jajami i blizna ma Ci nadac charakteru

Co ma do tego urynoterapia?

Bylo to kilka lat temu. Zycie jak w bajce, wspaniale plany na przyszlosc..Slonce na niebie, ani jednej chmurki..Piekny samochod mknal autostrada. Moj samochod i mojego meza.. Siegnelam po cos do torebki i uslyszalam ” To koniec”

Samochod uderzyl w drzewo. Zlamany w pol. Nie pamietam co sie stalo gdyz wyladowalam w szpitalu.. Minelo wiele czasu, ale przezylam

Kiedy otworzylam oczy w  klinice nikt nie chcial pokazac mi lustra. Lekarze mieli zabronione zaprowadzac mnie przed jego oblicze. Tylko pomiedzy palcami czulam, ze moja skora jest cala chropowata, ze cos jest nie tak

Przejechalam delikatnie i sie przecialam. Moja buzia byla cala w szklach, tak glebokich, ze lekarze powiedzieli, ze natychmiast musza mnie operowac gdyz dostane zakazenia i wszystko moze skonczyc sie smiercia. Zazadalam lustra. Byly przy mnie dwie pielegniarki. Kiedy zobaczylam moja twarz nie mialam sily uronic ani jednej lzy. Bylam w szoku. Tak jakby czas sie zatrzymal a ja bralabym udzial w ukrytej kamerze jak to sie zdarzalo nieraz..To nie byla moja twarz. To nie byl zart, nie bylo telewizji, aktorow, kamer,. Moja skore oswietlaly promienie slonca wpadajace do szpitalnego pokoju, nie swiatla kamer. Dlugie wlosy wciaz posklejane we krwi, z boku ogolona glowa, blizny, wszedzie bruzdy, nie zadrasniecia. Szyba samochodu roztrzaskala mi cala twarz ( oczy uratowaly sie cudem)

Dopiero po kilku minutach szoku zaczelam szlochac

Spytalam lekarzy „Czy jezeli  mnie operuja blizny znikna.”

Spojrzeli na mnie jak na czlowieka z innej planety

” Nie” powiedziala pielegniarka

Doktor byl bardziej brutalny ” Nigdy nie odzyska Pani swojej twarzy”

Wybieglam z gabinetu. Wtedy polaly sie lzy, rozpacz i chwila namyslu, chwila, w ktorej musialam zadecydowac o tym czy dac sie zoperowac czy nie. Bylam naszpikowana zloscia i nienawiscia, poczawszy od malego koniuszka palca a skonczywszy na uszach.. Zadawalam sobie pytanie jak kazdy w obliczu tragedii ” Dlaczego mnie to wlasnie musialo spotkac” ?

Jednak przezylam…

Przypomnialo mi sie kiedy podczas studiow, mowilismy na psychologii jak wazna jest wiara, niekoniecznie w boga, ale wiara we wszystko co robisz, bez wiary nic sie nie uda..Nie wazne czy jest to male czy duze przedsiewziecie

Zawsze bylam szalona, kolejny raz zaryzykowalam powiedzialam NIE, nie chce operacji, nie wierze, ze umre

W moja strone  padly wyzwiska ( doslownie), ze jestem nieodpowiedzialna i umre bo nie ma innego wyjscia. Szkla tkwia tak gleboko, ze sama ich nie wyciagne, i nalezy zrobic to operacyjnie.

Nadszedl dzien, w ktorym moj maz odebral mnie,  ze szpitala ( dla niego bylam piekna jak zawsze)

Na ulicy wzbudzalam rozne emocje ( zaciekawienie, obrzydzenie, strach) Dzieci na moj widok odwracaly glowe i uciekaly. Baly sie. Moj widok nie byl widokiem milym dla innych oczu

Malo tego, w trakcie wypadku a mialam kucyk wysoko zwiazany  uderzenie bylo tak silne, iz wiekszosc wlosow doslownie  zostalo wyrwanych ze skora( diagnoza)? Nigdy w tym miejscu nie odrosna mi ponownie wlosy. ( kolejne pocieszenie)

Nie wierzylam w diagnozy. Wierzylam, ze kiedys odzyskam to co moje twarz, wlosy i pamiec, ktora szwankowala..Nie mialam planu, nie wiedzialam jak..Ale wierzylam. Nie sadzilam ze tak szybko to nastapi

Wzielam sprawy w swoje rece. Tylko nie myslcie, ze taka twarda ze mnie babka. Za kazdym razem kiedy spogladalam na moja twarz do oczu naplywaly mi lzy, byly chwile zwatpienia, przeciez nie jestem robotem, ale wiedzialam, ze placzem nic nie wskoram a juz na pewno nie wtedy kiedy poddam sie operacji. Wtedy mialabym cala twarz w bliznach do konca zycia i nie cieszy Cie wtedy powiedzenie, ze to serce jest najwazniejsze

Do rzeczy, co i jak?

Po pierwsze pokochalam moja twarz na nowo. Codziennie delikatnie masowalam chore miejsca mascia linomagiem, najtansza mascia na rynku. Nie uzywalam drogich smarowidel, nie wierze w drogie kremy,

Naciskalam delikatnie, ugniatalam i codziennie wyobrazalam sobie jak szkla wypadaja.

I wypadaly. Mialam niezla kolekcje, bylo ich 9. Podczas przeprowadzki gdzies sie zagubily. Na poczatku bylam zla, a moze tak mialo byc?

kolejnym krokiem byla urynoterapia. Nie jest to moi kochani obrzydliwe jezeli chcecie wyzdrowiec. Nie, nie pilam wlasnego moczu, ale smarowalam nim twarz. Codziennie. Smarowalam chora skore glowy, na ktorej mialy nie odrosnac nigdy wlosy. Traktowalam moj mocz jak najwspanialszy lek. Nie czulam obrzydzenia. Bylo to cos co nalezy do mnie, tylko moje.. Intymna ciecz, ktora moze zdzialac cuda

W tym czasie juz odzywialam sie dobrze, zadnej kawy, alkoholu, niczego niezdrowego.. warzywa, owoce, zielona herbata, bardzo duzo wody. Im bielsze zabarwienie ma mocz tym bardziej jestescie zdrowi..

To wtedy zrobilam pierwsza glodowke

Najpierw sokami, pozniej woda

Kolejny etap..

smarowalam buzie tonikiem z cytryny i nagietka

Bardzo wazne – Bylam systematyczna, zdeterminowana i kochalam moja twarz nawet wtedy kiedy byla w bliznach. Robilam wizualizacje, nie mialam pretensji do losu, dziekowalam, ze zyje

Po okolo roku czasu moja skora wygladala jak wczesniej. Zadnych laserow, operacji plastycznych. Nic – Mialam okazje po 2 latach odwiedzic lekarzy, ktorzy powiedzieli, ze nigdy nie bede miala twarzy, ktorzy chcieli mnie zoperowac..Kolejny raz spogladali na mnie jak na kosmitke z niedowierzaniem. Ogladali ze wszystkich stron. Nie znalezli blizn..

Po jakims czasie spotkalam znajoma, ktora jechala z nami w samochodzie. Wczesniej byla piekna aktorka, wystepowala w teatrze. Maja siedziala na tylnim siedzeniu, tak wiec wypadek ja oszczedzil, poza mala blizna na policzku. Miala niewielkie drasniecie, ale dala sie zszyc. Teraz piekna Maja ma szpetna blizne 8 cm na prawym licu. Chirurdzy, najdrozsze kremy, maseczki, odwiedziny w SPA  nie pomogly. Kiedy rozmawialam z nia rok temu powiedziala, ze bedzie robic przestrzep. Skora na policzku jest bardzo zaniedbana, zbyt wielu fachowcow dotykalo jej twarzy

O wypadku przypomina mi jeszcze jedno malenkie szklo, czuc kiedy dotyka sie  skore twarzy, ale trzeba przycisnac mocno. Nie boli, nie widac go, nie przeszkadza.  Dzisiaj nikt nie zorientowalby sie, ze kiedys ktos powiedzial mi, ze bede bez twarzy

No coz Gdy istnieje wola, znajdzie sie i sposob…

A tamto szkielko przypomina mi tylko jak kruche moze byc zycie, jak trzeba cieszyc sie kazda chwila obecna, bo kazdy dzien moze byc dniem ostatnim

Nie wiem jak jest tam, po drugiej stronie, nie wierze w boga, wierze w rozmaite energie..

Ale wiem co mam tutaj i jak latwo wszystko stracic..

Czasami najwspanialsze chwile umykaja nam spod nosa, gdyz myslimy, ze nic sie nie dzieje, ze kazdy dzien jest taki sam, a przeciez to niemozliwe.

I chociaz jestem szczesliwa bardzo, ze odzyskalam moja twarz, wiem, ze to wartosci sa najwazniejsze w zyciu a nie forma i budowa..

Zycze Wam pieknego dnia, abyscie zauwazali  i przyjrzeli sie tym momentom, na ktore nie zwracacie szczegolnej uwagi, bo to one nadaja sens naszemu zyciu.

Aroha Nui ;)

Tagi: naturalne metody leczenia , urynoterapia

42 comments on “ Urynoterapia i takie tam ;)

  1. piękny, smutny a przede wszystkim inspirujący tekst. Daje nie tylko do myślenia ale i funduje nam porządnego kopniaka w tyłek. Trzeba sie otrząsnąć i iść ciągle do przodu niezależnie co na nas czeka mamy w sobie siłę. Jest pani bardzo pozytywną postacią która dużo wniosła do mojego życia.
    Bardzo dziękuję za ten wpis :)

    Reply
    • Dziekuje slicznie danger, zycie to nie bajka, jednak wbrew wszystkiemu pozytywne mysli pchaja nas do przodu i uskrzydlaja, bo gdyby zycie bylo takie beznadziejne to po co sie starac?:)

      Reply
    • Pieknie dziekuje :) Mam nadzieje, ze niektorzy w podobnej sytuacji jak ja rowniez sie nie poddadza.. ” Co Cie nie zabije to Cie wzmocni” Chociaz czasami cholernie trudno w to uwierzyc zwlaszcza jak wszystko” wali sie na glowe”

      Reply
  2. Dziekuje za podzielenie sie z nami ta historia. Bo musialy byc ciezkie czasy. Naprawde ten tekst wzbudza nadzieje u ludzi ktorzy maja blizny. Sama pare lat temu mialam z tym problem. Jeszcze raz dziekuje <3 Jestes wspaniala i silna kobieta <3

    Reply
    • Zawsze cos sie znajdzie aby pokrzyzowac nam plany, ale to od nas zalezy jak spojrzymy na porazki. Sa dwa wyjcia – Albo sie poddac, albo walczyc z potworem.Sciskam przeogromnie ;)

      Reply
  3. Joasiu, ogromnie wzruszająca i aż trudna do uwierzenia historia, zwłaszcza że ja sama mam kilkuletnie już blizny na ciele po wypadku samochodowym, do których zdążyłam się już, może nie przyzwyczaić, ale przywyknąć, że pozostaną już ze mną do końca życia. Mam też blizny na twarzy po trądziku i dalej aktywny trądzik niestety. Jestem załamana. Nie wiem czego jeszcze spróbować. Jem bardzo zdrowo, o rawfood przeczytałam jakiś rok temu, byłam pewna, że oto znalazłam rozwiązanie moich problemów (oprócz trądziku męczy mnie zalegająca, trudna do odkrztuszenia ropa na zatokach i bardzo nasilone pocenie, głównie stopy i ręce mam stale wilgotne), od pół roku jestem weganką, jeszcze wcześniej zrezygnowałam z nabiału (kiedyś uważałam, że jest bardzo zdrowy) i glutenu (wyczytałam w necie, że ma duży wpływ na cerę), dodam, weganką zjadającą najwyżej jeden ciepły posiłek w ciągu dnia (najczęściej quinoa, inna kasza, coś z strączkowych, ugotowane w łupinkach ziemniaki), w ciągu lata byłam praktycznie w 100% na surowo. Niecałe 2 m-ce temu dodałam lewatywy, najpierw codzienne, teraz 1-2x w tygodniu. Może na efekty powinnam czekać dłużej, ale nie mam już siły. Wstydzę się rozmawiać z ludźmi, patrzeć im w oczy, stale myślę, jak rozwiązać ten problem, straciłam przez niego już wiele lat i nadal tracę, wstydzę się wychodzić z domu, do ludzi. Wspomniałaś w poście o głodówkach, możesz napisać coś więcej. Wyciągnęłam z neta opinie ludzi, że po kilkudniowych (chyba 9 dni) głodówkach cera mocno się podlecza. Dręczy mnie myśl, że powinnam spróbować, ale boję się, w tym momencie jestem straszną chudziną, wręcz wyglądam jak niedożywiona, boję się pościć tak długi okres czasu. Masz dla mnie jakieś rady czy sugestie w którm kierunku powinnam podążać?

    Reply
    • Droga Maju. Wybralas wspanialy sposob odzywiania i ani mysl cofnac mi sie z tej drogi :) To prawda, ze czasami oczekujemy natychmiastowych efektow. U niektorych oczyszczanie organizmu nastepuje szybko u innych powoli. Roznimy sie, jednak dieta da w koncu swoje efekty. Mam dla Ciebie wspaniala wiadomosc.Nie musisz robic oczyszczania organizmu glodowka, to prawda ona sprawdza sie doskonale w takich przypadkach, jednak Ty bedac praktycznie na raw food, skup sie na piciu wiekszej ilosci sokow i wody z cytryna z kilkoma kroplami DMSO. DMSO mozesz zakupic w internecie, w Polsce nie jest to popularny specyfik. Pomaga na wszystko. Sama go stosuje wewnetrznie i na zewnatrz kazdego dnia.Podejrzewam, ze w polaczeniu ze zdrowa dieta blizny znikna w ciagu 3 miesiecy systematycznego stosowania. Tutaj przesylam ci informacje na temat DMSO. Jezeli znasz j. angielski podesle Ci pare linkow. W zalaczeniu przesylam pozytywna energie i usmiech :)

      Reply
  4. Dziękuję Ci Joasiu za odpowiedź, przyznam, że niecierpliwie na nią czekałam. Nie zamierzam zbaczać z obranej drogi, mimo jeszcze wielu nieprzyjemnych objawów, czuję się niewyobrażalnie lepiej niż jeszcze jakieś 2 lata temu. Zainteresowało mnie DMSO, niestety nie znam angielskiego, szukałam na polskich stronach, ale nic konkretnego nie znalazłam. Gdzie w ogóle mogłabym to zakupić? Blizny znikną w ciągu 3 miesięcy? Te po wypadku? To na prawdę sporę blizny, całe ramię i przedramię.

    Reply
    • Maju tutaj mozesz poczytac sobie o DMSO w j. polskim http://zenobiusz.wordpress.com/2011/05/15/bez-big-pharma-dmso-real-solution-miracle/ jezeli znasz j. angielski moge podeslac Ci artykuly na ten temat i filmy. Jestem pewna, ze gdy bedziesz sysematycznie stosowala DMSO plus dieta i soki blizny znikna szybko. Najwyzej do roku czasu bedziesz bez blizn. Moze byc to okres 3, 6 miesiecy. w zaleznosci jak szybko bedzie goila Ci sie skora. DMSO mozesz zakupic na ebaju. Ja za duza butle zaplacilam 25 e. Starczy na pol roku.

      Reply
  5. Takie pozycje znalazłam na allegro:
    1. http://allegro.pl/dimetylosulfotlenek-dmso-250ml-i2731790168.html
    2. http://allegro.pl/msm-ochrona-stawow-regeneracja-sciegien-i-stawow-i2708728481.html
    3. http://allegro.pl/superoferta-czyste-msm-makana-0-5kg-i2731530070.html
    Powinnam kupić to w płynie i czy mam pewność, że ktoś nie rozprowadza jakiegoś świństwa? Szczerze przyznam, że mam obawy to zastosować. I wybacz, że Cię tak zamęczam pytaniami;)

    • Ja zakupilam dokladnie taki w plynie. Przyjrze sie tym linkom i odpowiem jeszcze dzisiaj ;)

      Reply
    • Maju nie potrafie otworzyc tych linkow, jedyne co moge napisac to farmaceutyczne jakości DMSO moze być uzywany, ale nie powinno sie uzywać klasy przemyslowej, jako ze nie jest czysta. Takie Dmso w butelce, do ktorego przeslalam Ci link jest najlepsze

      Reply
  6. Dziękuję Ci Joasiu za odpowiedzi. Obawiam się zakupu, nie mam pewności czy otrzymany produkt będzie jakości farmaceutycznej, ale bardzo bym chciała wypróbować na sobie i swoich bliznach. Czy powinnam go wcierać czy wystarczy kilka kropel do 1,5l wody mineralnej z wyciśniętym sokiem z połówki cytryny przed śniadaniem? Może ten link uda Ci się otworzyć: http://allegro.pl/dimetylosulfotlenek-dmso-250ml-i2753887871.html opis aukcji w razie czego:

    MAM DO SPRZEDANIA 250ML DIMETYLOSULFOTLENKU DMSO

    Jest używany jako rozpuszczalnik w syntezie chemicznej i jako rozpuszczalnik lakierów , chromatografii oraz jak niektórzy sądzą – suplementu diety / składnik maści

    Czystość : HPLC ( 99,5% )
    Postać : bezbarwna ciecz
    Wzór chemiczny : CH3SOCH3
    Masa molowa :78,13 g/mol
    Temperatura topnienia : 18,5 °C
    Temperatura wrzenia : 189 °C

    Jest dostarczany w plastikowej butelce HDPE

    Wybacz, że tak Cię męczę ale wlałaś swoimi komentarzami i tym postem nadzieję w mojej serce;)

    Reply
    • Maju, jezeli jest w informacji zaznaczone, ze DMSO, ktore chcesz zakupic moze byc stosowane jako suplement diety to znaczy, ze mozesz go zakupic. Ostatnio w sklepie szukalam sody oczyszczonej. Sprzedawczyni nie miala pojecia co to jest, wyjasnilam, ze doskonaly kosmetyk do twarzy i mycia garnkow, toalety, prania.. Spojrzala na mnie jak na wariatke.. DMSO rowniez ma wiele zastosowan. Jezeli Czystosc wynosi : HPLC ( 99,5% ) to takie DMSO powinnas zakupic, jednak ja kupilam duza butelke za 25 e . Moze uda Ci sie znalezc. Tym bardziej, ze w ciemnych szklanych butelkach DMSO jest troche bardziej wartosciowe. Jezeli nie znajdziesz innego po prostu zakup te:)

      Reply
  7. Witaj Kochana!
    Zakupiłam DMSO (u nas w PL na internetowych aukcjach bywa dostępny tylko u jednego sprzedającego), kilka dni temu rozpoczęłam jego stosowanie, wkrapiam około 5 kropli do słoika (700ml) z mineralną wodą i wyciśniętą połówką cytryny i wypijam. Nieco zalatuje wonią czosnku, ale chyba powinno? Czy tyle wystarczy, czy powinnam wkrapiać więcej? Może dodatkowo wcierać w blizny, w skórę twarzy? Jesteś moim jedynym pewnym źródłem informacji, niewiele w języku polskim można przeczytać o tym specyfiku.

    I jeszcze jedno: po zaledwie tych kilku dniach stosowania zauważyłam wysyp guli na twarzy;(, czy to może być spowodowane DMSO, czy on też w taki sposób może oczyszczać?

    Ściskam Cię bardzo mocno, czytam Cię na bieżąco , choć nie komentuję i bardzo Ci zazdroszczę nowego miejsca zamieszkania.

    Reply
    • Maju, jesli chodzi o spozywanie DMSO to pijesz je tak jak nalezy. Tak, pachnie troszke nieprzyjemnie jak czosnek haha, ale naprawde jest rewelacyjny. Jesli spozywalas go czesto, teraz mozesz zmniejszyc dawke i pic dwa razy w tygodniu. Na buzie nakladaj dwa razy dziennie. Tak, mozliwe, ze cos Ci wyskoczylo. Wazne abys nie uzywala jakis chemicznych kremow kiedy nakladsz DMSO na twarz, bo automatycznie wszystko jest wchlaniane do skory. Na noc najlepiej uzyj surowego oleju kokosowego ewentualnie jakiegos bio kremu,albo wyciagu z aloesu i spsikaj twarz Dmso. Rewelacyjny efekt. Przytulam, milego dnia! :)

      Reply
  8. Przepraszam Cię Joasiu, ale jeszcze jedno pytanie: czy twarz mam spryskiwać stężonym roztworem dmso czy rozpuszczonymi kilka kroplami w wodzie?

    Reply
    • Ja czasami stosuje 50 % 50 a bywa, ze sa dni kiedy spryskuje buzie bez rozcienczania, zwlaszcza wieczorem :)

      Reply
  9. Joanno naprawdę dużo przeszłaś. Wiele osób zapewne załamałoby się, ale zawalczyłaś i dałaś radę pokonać przeciwności. Osobiście miałem w wieku 15 lat bardzo poważną ospę wietrzną i moje ciało było całkowicie pokryte pęcherzykami (niczym polany wrzątkiem przez sitko), które nie schodziły przez wiele czasu, a najdłużej utrzymywały się na twarzy. Pamiętam, ze gdy spojrzałem na twarz po „wysypie” to pierwszą reakcją były mdłości – widok był straszny, choc gorsze było to, jak się czułem (raz prawie zemdlałem w wyniku osłabienia oraz utrzymującej się długo temperatury około 38,5, a na zewnątrz również panowały upały, bo był czerwiec). Jednak bardziej bolesne były spojrzenia ludzi po wyjściu z domu, którzy z obrzydzeniem patrzyli na moje ślady poospowe na twarzy. Pamiętam, że pierwszą reakcją wśród kolegów po moim 3 tygodniowym pobycie w domu była panika i pytania dlaczego przyszedłem na zakończenie roku szkolnego. Musiałem ich uspokajać, że nie zarażą się, bo już jestem po. Jednak wyglądam tak jak wyglądam… Wiem, że w porównaniu z Twoimi doświadczeniami moje nie mają żadnego porównania, ale widoczne w jednym i drugim wypadku są reakcje ludzi na powierzchowność, choć często się zarzekają, iż tak nie jest. W przypadku moczu słyszałem dużo o jego leczniczych właściwościach i podejrzewam, że nie są przesadzone, bo dużo osób napisało, ze czuje po nim poprawę. Pozdrawiam, życząc słonecznej niedzieli !!!

    Reply
    • NotMilku jesli wciaz masz blizny, zakup sobie koniecznie DMSO! Uzywaj go w polaczeniu z wyciagiem z aloesu ( kup kwiat) CONTRATUBEX i DERMATIX to podobno jedne z najlepszych masci. Musisz je stosowac systematycznie. W Polaczeniu z DMSO i z aloesem, po roku czasu nie bedziesz mial ani jednej blizny. Mialam cesarke. Blizna byla bardzo gleboka, tylko stosowalam DMSO, aloes i olej kokosowy. Dzisiaj musialbys zalozyc okulary z wielkimi szklami a i tak bys spytal Co To jest? To mala cienka kreseczka, wyglada jak slad od spodni, prawie niewidzialna. Rok czasu tyle potrzebujesz na pozbycie sie blizn. Oczywiscie urynoterapia nie zaszkodzi :) Maly buziak w lico, aby wyzdrowialo :)

      • Dziękuję Joasiu za buziaka :) Na całe szczęście zostały po ospie zaledwie 3 niewielkie blizny, które są właściwie niewidoczne (może to zawdzięczam w pewnym stopniu zmianie nawyków żywieniowych?), jeśli ktoś się uważnie nie wpatrzy, a było początkowo dużo gorzej. Osobiście o surowym aloesie dużo dobrego słyszałem (m.in. odrośnięcie włosów przy łysieniu plackowatym, na które nie działały żadne kupne środki) i chyba skuszę się na zakup małej roślinki :) Mocno ściskam!!! :)

        Reply
        • Not Milku tak mi siebie przedstawiles lobuzie, ze myslalam, ze cala buzia jest w brzydkich krostkach albo dziurkach. Ciesze sie, ze to nic wielkiego, ale i tak aloes sie przyda. koniecznie go zakup:) Sciskam!

        • Przepraszam Ciebie. Rzeczywiście mogłaś odnieść takie wrażenie po „wyglądam tak jak wyglądam”, co tyczyło się tego, co mówiłem moim znajomym. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Inaczej zapewne nie otrzymałbym „wirtualnego” buziaka :) ) Na fb wysłałem do Ciebie zaproszenie. Zamierzam się oprócz aloesu zaopatrzyć również w jiaogulan, bo wypróbowałem susz do herbaty i jest pyszny, przyjemnie gorzkawy (naprawdę polecam!!!:) ).Mocno ściskam!!! :) )

        • No tak, NotMilku myslalam, ze jestes pokrzywdzony przez los a tutaj taki przystojny facet – nieladnie:) Dobrze, ze mi przypomniales o jiaogulan, kiedys pilam regularnie ( ziolo dlugowiecznosci haha) Troche o nim zapomnialam, ale dzieki Tobie znowu sobie je zamowie. Scisku scisk:)

        • Bardzo dziękuję Joanno za komplement :) ) Cieszę, sie, że Tobie przypomniałem o tej wspaniałej roślinie, bo naprawdę warto ją spożywać :)

  10. czy pani Maja moglaby podac link gdzie zakupila DMSO na aukcji od sprawdzonego sprzedawcy????bardzo mi zalezy bo mam problemy z cera.POZDRAWIAM:)

    • Kingo Jezeli Czystosc wynosi : HPLC ( 99,5% ) to takie DMSO powinnas kupic. Najlepiej w plynie w szklanej butelce.

      Reply
  11. ok,tylko ze niemoge go dostac.Moze jakis link od PL pewnego sprzedawcy.POZDRAWIAM

    Reply
  12. Kinga, patrzyłam na allegro, ale nie ma w tym momencie wystawionego, nie pamiętam niestety nazwy sprzedającego. Na zachętę moje spostrzeżenia: dodaję kilka kropli dmso do wody z cytryną kilka razy w tygodniu, często codziennie. Twarz spryskuję raz na tydzień, dwa, na noc, po uprzednim nałożeniu oleju kokosowego, niesamowicie piecze, nie mogę zasnąć po aplikacji;), rano nie ma już nieprzyjemnych objawów, a skóra jest na prawdę ładna, następnego dnia się trochę łuszczy, choć po pierwszych użyciach łuszczyła się bardzo mocno. Cera mocno się podleczyła, mam wrażenie, że mocno spłyciły się blizny, choć idealnie jeszcze nie jest. Blizny powypadkowe się nie zmniejszyły, ale tu też nie aplikowałam zewnętrznie, choć zamierzam rozpocząć. NIEZMIERNIE CI JESTEM WDZIĘCZNA JOASIU! WIELKI BUZIAK DLA CIEBIE!

    Reply
  13. Wspaniałe… jeśli znajdziesz kiedyś czas, to odpowiedz, co z włosami? Czy udało się i je odratować?
    Wirtualnatalia.bogspot.com

    Reply
    • Natalio tak udalo mi sie uratowac wlosy, zaczely rosnac jeszcze mocniejsze. Codziennie kilka razy wsmarowywalam w nie uryne i masowalam chore miejsca. Kiedy zobaczylam pierwszy ” meszek” cieszylam sie jak dziecko. Bylam przekonana, ze juz nigdy nie bede miala wlasnych wlosow. Odwiedzilam nawet klinike Handsome Man w Bielsku Bialej gdzie robia peruki dla ludzi po wypadkach. Cuda sie jednak zdarzaja ;)

      Reply
  14. Mam pytanko :) Jak stosować mocz na włosy ??? Strasznie wypadają mi włosy jestem załamana proszę o jaką kolwiek pomoc !!!!!!!!

    Reply
    • Werciu najwazniejsze zanim zaczniesz stosowac mocz na wlosy jest wazne abys sie dobrze odzywiala. Powinnas ograniczyc spozycie maki, bialego cukru, kawy, ostrych przypraw. Duzo wody, owocow i swiezych warzyw. Zadnego smazenia. Aby oczyscic organizm warto zakupic 4 greens, ktory zawiera w sobie wszystkie skladniki odzywcze. barwa moczu ma rowniez znaczenie. Im mniej zolte zabarwienie tym lepiej. Wypadanie wlosow moze byc spowodowane stresem, nieodpowiednia dieta i innymi czynnikami. Werciu zdrowe odzywianie to podstawa. Powinnas przy wypadaniu wlosow zaczac spozywac pestki slonecznika, dyni, kielki.. Teraz jest lato, masz pole do popisu. A mocz? Najlepiej nalac do pojemniczka, nachylic sie nad wanna i delikatnie wcierac. Zdrowy mocz nie ma przykrego zapachu. Wystarczy 2 razy dziennie stosowac kuracje. Rano i wieczorem. Warto zakupic buteleczke taka z rozpylaczem to znacznie ulatwia ” nakladanie” Polecam rowniez sok z korzenia czarnej rzodkwi, ktory regeneruje cebulki wlosowe, co przeciwdziala wypadaniu wlosow, ma tez dzialanie poprawiajace krazenie krwi w skorze. Jedyny mankament. Nieprzyjemny ostry zapach ;) Pozdrawiam

      Reply

Odpowiedz na „ Joanna Balaklejewska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

HTML tags are not allowed.