Dzisiaj kolejne osoby, ktore postanowily wybrac witarianski sposob odzywiania i naprawde nie ma znaczenia to, ze czasami skusza sie na cos gotowanego. Tylko dzieki malym grzeszkom mozemy sie przekonac jak wspaniala jest dieta witarianska. Czasami niektorzy zadaja mi pytania jaki rodzaj diety preferuje i odpowiadam, ze zaden, gdyz prawda jest taka, ze czasami potrafie w ciagu tygodnia objadac sie samymi owocami, a jednak nie jestem na 801010. Kolejne tygodnie zajadam sie zielonymi liscmi i kazdym kesem potrafie sie ekscytowac jak niektorzy szarlotka, a bywaja dni totalnie zwariowane, ze podjadam orzechy w dziwnych duzych proporcjach i zagryzam jeszcze czyms bardziej szalonym. Tak wiec mowiac, ze jestem na diecie zycia mam na mysli to, ze spozywam wszystko co jest w postaci surowej (oprocz miesa i produktow pochodzenia zwierzecego). Tak wiec prosciej jest ja nazwac dieta zycia .
Dzisiejszy wywiad zacznijmy od Katy - pieknej niebieskookiej dojrzalej, ale soczystej 50 paro-latki .
Podstawowe artykuły spożywcze w twojej diecie witariańskiej?
Jest teraz zima w Australii. Mieszkam w tropikalnym stanie, w Queenslandzie, tutaj zima jest łagodna. Obecnie zajadam się cukrowymi jabłkami, inna nazwa flaszowiec łuskowaty ( Annona squamosa ), naprawdę wszystkie egzotyczne owoce t.j. papaja, banany, grejfruty, mandarynki, awokado, migdały, orzechy brazylijskie, orzechy australijskie (makadamia) (i moja rosyjska tradycja?) kapusta, marchew, cebula, czosnek buraczki, zielenina, sok z pokrzywy, świeży sok z zieleniny pszenicy oraz inne soki w oparciu o zieleninę, pasternak i rokieta jadam każdego dnia. Latem zajadam się mango, papają, ananasem, winogronami, ogórkami, arbuzami, pomidorami, morelami i mnóstwo zieleniny.
Czy jesteś w 100% witarianką?
Jestem w 100% na diecie witariańskiej i to prawie od 4 lat.
Jak to się zaczęło?
Od kiedy byłam małym dzieckiem uczyłam się o kulturach żyjących zgodnie z prawami Natury. Gdy miałam 8 lat zrywałam kwiatki i badałam, notowałam ich kształy, kolory, zapachy oraz teksturę. W moim późniejszym życiu losy skierowały mnie na studiowanie i nauczanie możliwość leczniczych roślin i kwiatów, ich oddziaływania na uzdrawianie emocji, ciała i ducha. Będąc nastolatką (wczesne lata 1970-te) odwiedzałam bardzo często pobliskie sklepy ze zdrową żywnością i czytałam Paavo Airola, Bernarda Jensena, Paula Bragga, Normana Walkera, Arnolda Ehreta. W 1978 roku dotarłam do książki zatytułowanej: Survival into the 21st Century? (Przeżycie w 21 wieku) autorstwa Viktora Kulvinskiego. Świat ożywionej żywności został przede mną otwarty, w miarę czytania następnych stron docierały do mnie zawarte tam prawdy. Wiedziałam że to było przeznaczenie, pracować w Living Foods Institute (Instytut Ożywionej Żywności) zamierzam założyć w przyszłości własną placówkę edukacyjno-wypoczynkową w oparciu o dietę surowej żywności. Przestudiowałam, przewertowałam i praktykowałam mnóstwo różnych stylów zdrowotnych przez ostatnie 32 lata aby znaleźć sposób odżywiania, który dostarcza wszytko to co z założenia powinien dawać.
Studiowałam również klasyczną homeopatię oraz nauczałam aromoterapii, terapii z użyciem zapachów kwiatów. Wtedy spożywałam w większości gotowane wegetariańskie i wegańskie posiłki, w wieku około 44 lat zaczęły się problemy w tzw. powszechnymi niedomaganiami, podobne do tych na jakie cierpieli członkowie rodziny, spożywający również potrawy mięsne. Artretyzm, nierównowaga hormonalna, kłopoty trawienne i uzależnienie od niektórych używek. Spędziłam 2 tygodnie na diecie witariańskiej w ośrodku wczasowym i doświadczyłam zadziwiających efektów zdrowotnych w moim ciele, umyśle i duszy, zdecydowałam się wtedy na 100% dietę witariańską. Wchodziłam w to jak w przysłowiową fontannę młodości. W pierwszym roku przez długie okresy eksperymentowałam będąc jedynie na surowej żywności, następnie dodawałam niewielkich ilości gotowanych rzeczy. Za każdym razem po spożyciu termicznie zniszczonego pożywienia, występował dołek zdrowotny i nawroty artretyzmu oraz nierównowagi hormonalnej. Odkąd zaczełam jeść tylko surowe, modyfikowałam moją dietę, ciągle eksperymentując. Czasami stosuję monodietę, rzadziej robię miksy owocowo-warzywne. Ograniczyłam ilości suszonych owoców, spożywam więcej zieleniny i dzikich roślin to daje najlepsze wyniki: autralijskie (makadamia) (i moja rosyjska tradycja?) kapusta, marchew, cebula, czosnek buraczki, zielenina, sok z pokrzywy, świeży sok z zieleniny pszenicy oraz inne soki w oparciu o zieleninę, pasterna
Ostatnio, zrobiłam rozległe testy krwi i wyszło, że poziomy witaminy B12 są w porządku! Nawet lekarz był pewien, że na takiej diecie powinny wystąpić niedobory tej witaminy.
O czym jest twoja książka „ Rawjuvenate with Katya”?
Wyraz Rawjuvenate przemawia do mnie jako właściwy opis sposobu odnoszącego się do procesu odmładzania, który zachodzi podczas spożywania jedynie surowej, ożywionej, żywności. Z pewnością przystaje do tej interpretacji ponieważ ja sama demonstruję możliwości odmładzające, tkwiące w witariańskim stylu życia.
Moja książka jest bardzo obszerna i porusza tematy, których nie poruszono w innych książkach dostępnych na rynku, pozycjach związanych z tematyką witariańskiego stylu życia.
Dyskutuję w niej m.in. o co chodzi w dzisiejszym świecie, podając wymowną statystykę obniżania się poziomu zdrowia u wielu narodów. Zanik więzi z Naturą i planetą, naszym domem. Konsumowaniem obumarłej żywności, powodującej młodo wyglądającą śmierć. Otyłość, cukrzycę i przedwczesne starzenie się. Esklalację zabiegów chirurgii plastycznej i kosmetycznych zabiegów, wykonywanych na młodych ludziach, jako próby ukrycia widocznych objawów zanieczyszczenia wnętrza organizmu. Tak naprawdę to dużych zmian wymaga dieta i styl życia tych osób a nie zabiegi kosmetyczne. Jestem z oddaniem nastawiona na edukację młodych ludzi i osoby z wyżu demograficznego, nauczania w zakresie niekończących się korzyści jakie daje dieta witariańska. Ci ludzie potrzebują modeli, modeli którzy cieszą się autentycznym, tryskającym zdrowiem i pięknem, wszytko to co można osiągnąć poprzez witariańskie odżywianie. Pokazuję niesamowite fotografie osób z wyżu demograficznego, którzy ulegli głębokiej transformacji na wszystkich poziomach, poprzez witariański sposób życia. Omawiam wręcz epidemiologiczne uzależnienie od stymulantów t.j. cukier, kofeina, tytoń, alkohol, lekarstwa i chemikalia; przedstawiając w jaki sposób witariański styl życia może uwolnić nas od tych wszystkich szkodliwych i podkopujących zdrowie substancji. Powołuję się na moje własne doświadczeniach, sposób w jaki ja sama uwalniałam się od tego całego uzależnienia. Przechodzenie menopauzy będąc na witarianizmie to też ważne zagadnienie. Miliony kobiet wchodzą w tą fazę życia, niektóre z nich znacznie wcześniej niż to poprzednio bywało. I znów, ożywione pokarmy nie tylko mogą przywrócić utracone piękno i unormować zachwianą równowagę hormonalną, surowe pożywienie może zmienić cały scenariusz, na który oczekuje większość populacji ludzkiej, będąca schorowaną, żyjąca na medykamentach, późniejsze życie takich ludzi jest cierpieniem, albo przebywają w domach opieki zdrowotnej, albo są uzależnieni od przyjmowanych medykamentów. Omawiam również głodówki lecznicze, które korzystnie wpływają podczas przechodzenia na mniej lub bardziej witariański styl życia, objawy odtruwania, w jaki sposób wykryć niedobory, jak pozostać przy witariańskiej diecie, namówić inne osoby na przechodzenie na witarianizm. Podaję naukowe i medyczne badania, opierające się na diecie surowej żywności, zieleniny i rośliny uważanych za chwasty, spożywanie w oparciu o sezonowość roślin i mnóstwo innych spraw!
Co powoduje, że twoje egzotyczne witariańskie wczasy są tak odmładzające?
Wczasy jakie prowadzę są zlokalizowane w tropikach, po to aby doświadczyć egzotycznego odczucia. Spożywane pożywienia znanego z możliwości odmładzania, wynikające z mojego doświadczenia terapią upiększającą, podkreślam znaczenie owoców egzotycznych w terapii odmładzającej, a to z powodu ich znakomitych właściwości odmładzających. Stosuję również esencje kwiatowe, stwierdziłam że są nieocenione, wspomagają ludzi w utrzymaniu emocjonalnej więzi podczas aktu spożywania. Głównym celem Egzotycznych Wczasów jest edukacja. Ludzie uczą się o wiele więcej gdy spędzają czas ze mną. Zawsze eksperymentowałam na sobie samej i nauczam jedynie poprzez doświadczenie.
W jaki sposób wpadasz na pomysł przepisu kulinarnego?
Nigdy nie podążam ściśle za przepisami, w większość opieram się na intuicji. Mam również dar aby tworzyć posiłki ze składników, które się wzajemnie dopełniają. Czasami smakuję lub czytam dania przygotowane przez inne osoby, następnie dopracowywuję proporcje do mojego smaku. Będąc już od pewnego czasu na diecie witariańskiej to wtedy kreatywność jest niesamowita, ponownie odnawia się łączność z przeogromnym ogrodem naszej Ziemi.
Propaguję i jadam zgodnie z dietą sezonową i to z wielu powodów. Po pierwsze, łączy to mnie głębiej z Naturą i co najważniejsze, wiąże się również ze zmianami jakie zachodzą we mnie samej, w moim ciele. Po drugie, zaczynamy doceniać rytmy Natury i jej cykle. Po trzecie, stajemy się bardziej otwarci na zmiany podczas spożywania pojawiających się w nadchodzącym sezonie artykułów spożywczych.
Czy mogła byś się z nami podzielić twoim ulubionym przepisem witariańskim?
Mmmm ? Mam kilka ulubionych dań, najprostszy i najbardziej energetyczny jest koktail, który nazwałam Wyspa Boginii. Często jest to pierwsza rzecz, którą piję o poranku, podnosząca energię, wtedy z łatwością można wykonywać poranne zajęcia.
A oto on:
- 1/2 ananasa, musi być bardzo dojrzały lub melona (ang. rock melon) to w okresie letnim
- 30 ml świeżego soku z zieleniny
- młody kokos – sok wraz miąższem
- 1 łyżeczka oleju kokosowego (ekologiczny, wyciskany na zimno) Coconut Oil
Wszystkie składniki zmiksować i powoli pić, delektować się.
Ambrozja!
Jakie masz rady i porady dla witariańskich nowicjuszy?
Coraz więcej ludzi budzi się i zauważa całą prawdę, o korzyściach ze spożywania żywności w jej autentycznym, naturalnym stanie, początkowo ta zmiana może być trudna. Wprowadziłam wiele osób od razu na 100% surowej żywności, ze wspaniałymi wynikami. Inni wolą to robić wolniej. Zachęcam nowicjuszy witariańskich aby przez 1 tydzień byli tylko i wyłącznie na surowej diecie. To daje tym ludziom posmak co do poziomów energii, ożywienia i dobrego samopoczucia, jest to możliwe do uzyskania. Daje to ludziom porównanie i inspiruje. To jest osobista, intymna podróż dla każdej osoby. Nawet wtedy gdy my wszyscy, jesteśmy przystosowani do spożywania naturalnej, termicznie niezniszczonej żywności, jeżeli ktoś jest uzależniony od kilku stymulantów, problemów z trawieniem lub był na diecie w oparciu o wysokoprzetworzone produkty, może pojawić się pewien dyskomfort w miarę jak organizm zaczyna oczyszczać swoje wnętrze. Wystarczą proste potrawy i spożywanie suszonych owoców i moczonych orzechów. Należy czytać o witarianizmie jak najwięcej, przeszukać w tym celu internet, znaleźć witariańskie wzorce, ludzi od których tryska energią, zdrowiem i pięknem. Wtedy wiadomo, że to co one robią naprawdę pracuje. Ponad to trzeba być własnym sędzią, w tym co się spożywa, jakie artykuły pracują dla ciebie a jakie nie. Doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie!
Czy masz jakiekolwiek problemy z zębami będąc na diecie witariańskiej?
Faktem jest, że nie mam problemów, moje dziąsła stały się jędrniejsze a zęby bielsze! Gdy byłam na diecie gotowanej miałam więcej problemów związanych z atakiem bakterii i czasami dziąsła mi krwawiły. Kawałki orzechów i włóknisty materiał może zostawać pomiędzy zębami zatem warto oczyścić zęby tasiemkami dentystycznymi
Jak uważasz, dokąd zmierza Ruch Entuzjastów Surowej Żywności?
Wiadomo z historii, że gdziekolwiek zachodzą zmiany odnośnie poglądów i nastawienia w społeczeństwach, poprzedza to okres prześladowań i negacji. To samo dotyczy Ruchu Witariańskiego. Istnieje tyle przekonywujących dowodów, szczególnie wizualnych, odnośnie możliwości surowej żywności, powrotu do zdrowia i piękna, co można zobaczyć w internecie i innych środkach przekazu, jak również pionierów lekarzy i naukowców wywodzących się z głównego nurtu, nie można już temu dalej zaprzeczać lub wyśmiewać, uważać to za subkulturę lub modę. Stan zdrowotny całego świata szybko pochyla się w kierunku dna, medyczny model zdrowia i piękna totalnie spada. Nie ma gdzie i dokąd wracać, jedynie do Matki Natury. Wyłania się w tym wszystkim witarianizm, który będzie się ciągle powiększał a ja mam zamiar być jedną z wielu osób, które poprowadzą witariańską rewolucję.
Czy możesz nam powiedzieć o swoich projektach nad którymi pracujesz lub dopracowywujesz?
Jest kilka projektów. Obecnie kończę książkę ?Exotic Seasonal Recipe Book?, która jest dodatkiem do mojej pierwszej książki. Mam zamiar nauczać, edukować! Obecnie pracuję również nad serią DVD t.j. wczasy na Wyspie Boginii.
Czy chciała byś dodać coś jeszcze?
Tak, zachęcam wszystkich witarian aby karmiły swoje pociechy, maskotki, zgodnie z tym co Natura im przeznaczyła. A to oznacza surowe pożywienie! Zmiany jakie będą zachodzić w ich zdrowiu i usposobieniu mile wszystkich zaskoczą. Chciałabym zachęcić, szczególnie młodych ludzi, aby byli bardziej odważni i stanęli po stronie Ziemi. Uprawiali własne, ekologiczne artykuły lub kupowali ekologiczne produkty. Wdrażali w życie całą swą kreatywność daną od Boga. po ty by wspierać w ten sposób Ziemię. Stać się modelem witarianizmu. Siła w liczbie, sam Ruch Entuzjastów Surowej Żywności nabiera rozpędu, zmiany na lepsze są nieuniknione.
Tłumaczył: Aleksander Kwiatkowski
Wywiad z Davidem Favorem
Jakie są podstawowe artykuły spożywcze w twojej obecnej diecie witariańskiej? Dla mnie podstawa to jagody goji (kolcowój), awokado, zielenina, kiszona kapusta, wyciskane (sokowane) warzywa, kakao, z orzechów to: nerkowce, makadamia (orzechy australijskie), orzechy brazylijskie, orzechy piniowe, wszystko w formie aktywnej t.j. moczonej (ang. activated nuts – http://www.activatednuts.com), glony morskie, witariańskie krakersy z siemienia lnianego oraz nasiona konopii. Czy jesteś na 100%-towej diecie witariańskiej i jak to się zaczęło? Moja witariańska podróż sięga roku 1978, wtedy gdy lekarze poraz pierwszy powiedzieli mi, że dla mojego przeżycia należy chirurgicznie usunąć część jelita i żołądka. Już wtedy, w wieku 18 lat, rozwinąłem myślenie krytyczne i doszedłem do wniosku, że jeżeli operacja hirurgiczna jest według lekarzy, najlepszym dla mnie wyjściem, czy nie było by dla mnie jeszcze lepiej trzymać się od nich z daleka. Wyleczyłem się samodzielnie na tyle aby kontynuować (mój żywot) bez operacji chirurgicznej. W 1989 roku dotarł do mnie egzemplarz książki autorstwa Herberta Sheltona pod tytułem: „Food Combining Simplified”? (Uproszczone Kombinacje Żywnościowe) przez co znacząco poprawiłem swoją dietę. W latach 1989-1996 jadałem tylko roślinne artykuły, za wyjątkiem surowego łososia i tuńczyka. Następnie w 1996 roku zacząłem eksperymentować z większą ilością glonów morskich i innymi produktami zawierającymi zdrowe tłuszcze t.j. awokado, olej z oliwek, orzechy piniowe i nasiona konopii. Doszedłem do wniosku, że moje zachcianki pokarmowe były spowodowane niedoborami niektórych składników odżywczych. Spożywając glony morskie i artykuły zawierające zdrowe tłuszcze, otrzymywałem zbliżone zawartości składników odżywczych jakie zawiera surowe mięso z łososia lub tuńczyka, wszystkie moje zachcianki żywieniowe zanikły. Teraz żartuję z tego, że po wielu latach eksperymentowania zaledwie w ciągu dwóch dni przeszedłem na pełny witarianizm. Oto cała moja historia, włączając w to doświadczenia związane ze stanem bliskim śmierci i spożywanie pokaźnych ilości lekarstw. A czy jestem w 100% witarianem odpowiedź brzmi: i Tak i Nie. Spożywam wyłącznie surowe pożywienie przez długie okresy, kilkuletnie okresy. Gdy pojawiają się zachcianki smakowe, zamiast ich unikać honoruję moje zachcianki. To co przez to rozumiem. Spożywałem w 100% surową żywność od 25 kwietnia 2002 roku aż do teraz- za wyjątkiem:
W tym okresie miałem dwa razy chętkę na gotowane ziemniaki, to skosztowałem ich w niewielkich (aptekarskich) ilościach w postaci gotowanej i zachcianka natychmiast minęła. Zamiast się objadać, wolę spożyć niewielkie ilości tego na co mój organizm zgłasza ochotę.
Zielona fasolka i groszek są dla mnie bardzo interesującym pożywieniem. Mój organizm okresowo ma z nimi do czynienia. Co 6-8 miesięcy dostaję sygnał od organizmu na powyższe artykuły. Zjadam porcję i zachcianka zanika.
Edamame (zielone strąki soi) są również interesujące. Od czasu do czasu, spożywam ten produkt. Nazywam to pewnego rodzaju surowizną. Zarówno edamame jak i jagody goji zaliczają się do tej kategorii, po moczeniu czasami zaczynają kiełkować a czasem pozostają nadal uśpione. Badanie i doświadczenie wskazuje, że wielu ludzi wykazuje niedobory tryptofanu, i to jest przyczyna zachcianek na produkty sojowe i niektóre orzechy. Stwierdziłem, że zachcianki na spożywanie edamame zanikają po wprowadzeniu do diety pewnego rodzaju czekoladowego miksu (Chocolade Silk Smoothies) Przepis można znaleźć na stronce http://RadicalHealth.com Podstawowe składniki:
Jagody zawierają mnóstwo przeciwutleniaczy Kombinacja powyższych produktów wydaje się, że działa zamiennie na sygnał tryptofanowy. [od tłumacza: dużo tryptofanu mają banany]. Obecnie robię badania na ten temat, jak skończę napiszę o tym wkrótce w moim biuletynie Radical Health News Service. Czy mógłbyś nam opisać, co to jest, według ciebie, prawdziwy głód? To jest jedno z najlepszych pytań jakie kiedykolwiek zostało mi zadane. Z ponad tysiąca klientów, osobom którym udzieliłem porad w dotychczasowej praktyce, po raz pierwszy zadano to pytanie. Z mojego doświadczenia (osobiste i wywiady z klientami) ludzie jedzą po pierwsze dlatego, że mają zachcianki na makro składniki typu sól, tłuszcze lub węglowodany. Następnie ciepło i suchość powietrza (unikanie wilgoci), wtedy dopiero mikro składniki w postaci pierwiastków śladowych, aminokwasy, szczególnie tryptofan. Tłumaczę poczucie głodu rodzajami sygnałów dawanych przez nasz organizm na niektóre składniki odżywcze, składniki których rezerwy spadły poniżej poziomu krytycznego i muszą być jak najszybciej uzupełnione. Ten cykl wzmaga się w przypadku węglowodanów. Odczuwamy zachcianki na marchewkę, buraczki, banany (jak wiadomo wysoko hybrydowe odmiany wytworzono w celu zwiększenia zawartości cukrów) następnie wszelkiego rodzaju ciasta, cukier kryształ i alkohol. Jeżeli część metabolizmu węglowodanów jest upośledzona lub zakłócona, to nasz organizm ma tendencję do dawania sygnałów na cukier, którego jest znacznie łatwiej metabolizować. Szczytem zakłóceń metabolizmu węglowodanów jest alkoholizm, alkohol to prawie jak cukier, który może być wchłaniany bez uprzedniego trawienia. Mózg pracuje niemal że na węglowodanach, jest to niezbędne aby dostarczać z dietą odpowiednią ilość węglowodanów. Powiedziawszy o tym wszystkim, Yemiah (moja żona) i ja nigdy nie usuwamy wszystkiego z poprzedniej diety naszych klientów, podczas rozpoczynania radykalnej podróży zdrowotnej. Zamiast tego poprawiamy różne części dotychczasowej diety, ale powoli, pozwalając Matce Naturze aby nabrała rozpędu.
Jeden z przykładów jaki mi przyszedł do głowy, to przypadek agenta ubezpieczeniowego. Byliśmy od wielu lat przyjaciółmi, obecnie ten człowiek przeszedł na nasz program zdrowotny, w celu regeneracji organizmu. W ciągu trzech miesięcy tracił co miesiąc po 5 kg wagi. Jego organizm nie ma już zachcianek na kawę i alkohol. W końcu, nie był w stanie chodzić do restauracji, w której gotowano pożywienie ponieważ sam zapach go odrzucał. Podstawowe zmiany dietetyczne objęły sól i Angstrom minerals (minerały). A w jaki sposób dać sobie radę z objadaniem się, będąc na diecie witariańskiej, szczególnie chodzi tutaj o suszone owoce i tłuszcze?
Co rozumiesz pod pojęciem radykalnego zdrowia? Radykalne zdrowie to szerokie pojęcie, o którym zacząłem pisać i mówić począwszy od 1995 roku. Właśnie w tym roku mając powtórne podejście do moich problemów jelitowych, t.j. ustało praktycznie trawienie i wydalanie. Innymi słowy, na horyzoncie ponownie pojawiła się hirurgiczna operacja jelit. Moje włosy posiwiały w ciągu zaledwie sześciu tygodni, byłem aktywny jedynie przez 6-8 godzin dziennie. Naczytałem się o przejściach pleomorficznych, Candida, diecie sokowej (tak naprawdę to pojęcie: dieta płynna jest bardziej adekwatne) i udało mi się powstrzymać objawy bez żadnej hirurgii. Na koniec tego doświadczenia, stworzyłem model dla siebie samego o radykalnym życiu, w skład którego wchodziło:
Aktywne lub świadome rozmowy
Jakie są twoim zdaniem najlepsze pozycje książkowe na temat witarianizmu? Moje ulubione, w których podano linki do stron internetowych, zawierających katalogi z informacjami gdzie co można zakupić to:
Czy zmieniałeś swój styl odżywiania przez te wszystkie lata? Totalnie, wychowywałem się na farmie, na której hodowano bydło. Aż do połowy lat 1980-tych jadałem codziennie 0,5-1,0 kg (gotowanego, pieczonego) czerwonego mięsa, natomiast obecnie jestem przede wszystkim na surowym pożywieniu roślinnym, tak jak to powyżej opisałem. Zazwyczaj jadałem 3-5 posiłków dziennie, obecnie jadam jeden posiłek dziennie, gdy słońce jest najwyżej spożywam płynne pokarmy na bazie jogód goji i miks czekoladowo-orzechowy w ciągu dnia. Czy mógłbyś się z nami podzielić swoim ulubionym przepisem witariańskim?
Jak wiadomo Yemiah jest wspaniałą kuchmistrzynią. Goszcząc witariańskich rozmówców w naszym domu, każdy z nich był zadowolony ze smakowitych witariańskich potraw. Juliano (znany kuchmistrz witariański) ostatnio powiedział, że Yemiah to dla niego nie lada konkurencja. W przyszłości, mam zamiar opublikować wiele przepisów witariańskich autorstwa Yemiah, na naszej stronie internetowej, włączając w to świąteczne przepisy takie jak: pizza witariańska, krakersy witariańskie itp. Teraz podam przepis na miks czekoladowo-orzechowy (ang. Chocolate Silk lub Violet Silk). Na naszej stronce internetowej znajduje się wiele innych przepisów.
Zmiksować w blenderze (n.p. Vita-Mix) i pozwolić aby się to moczyło co najmniej 1 godzinę.
Zmiksować aż do uzyskania homogenatu A następnie dodać:
Zmiksować aż do uzyskania homogenatu Czy zmieniałeś swój styl odżywiania przez te wszystkie lata?
Totalnie, wychowywałem się na farmie, na której hodowano bydło. Aż do połowy lat 1980-tych jadałem codziennie 0,5-1,0 kg (gotowanego, pieczonego) czerwonego mięsa, natomiast obecnie jestem przede wszystkim na surowym pożywieniu roślinnym, tak jak to powyżej opisałem. Zazwyczaj jadałem 3-5 posiłków dziennie, obecnie jadam jeden posiłek dziennie, gdy słońce jest najwyżej spożywam płynne pokarmy na bazie jogód goji i miks czekoladowo-orzechowy w ciągu dnia.
Czy mógłbyś się z nami podzielić swoim ulubionym przepisem witariańskim?
Jak wiadomo Yemiah jest wspaniałą kuchmistrzynią. Goszcząc witariańskich rozmówców w naszym domu, każdy z nich był zadowolony ze smakowitych witariańskich potraw. Juliano (znany kuchmistrz witariański) ostatnio powiedział, że Yemiah to dla niego nie lada konkurencja. W przyszłości, mam zamiar opublikować wiele przepisów witariańskich autorstwa Yemiah, na naszej stronie internetowej, włączając w to świąteczne przepisy takie jak: pizza witariańska, krakersy witariańskie itp. Teraz podam przepis na miks czekoladowo-orzechowy (ang. Chocolate Silk lub Violet Silk). Na naszej stronce internetowej znajduje się wiele innych przepisów.
Jakie masz rady na uniknięcie najczęstszych niedoborów w niezbilansowanej diecie wegańskiej? Chodzi o witaminy: D, A, B12, B-kompleks, DHA (omega-3), żelazo, wapń, cynk itp? Dla mnie pierwszeństwo mają minerały zawarte w soli himalajskiej oraz w Angstrom minerals Ponad to:
Suplement Garden of Life wydaje się najlepszym wyborem, stosuje się efektywne szczepy bakteryjne (ang. EM bacteria) wytwarzające witaminę B12 kompatybilną z ustrojem człowieka, i myślę że oni lub ktoś inny nadal będzie ulepszał ten proces.
Wymień niektóre z powodów dlaczego większość ludzi nie jest w 100% na surowym pożywieniu? Dwa czynniki: 1. spożywanie artykułów zawierających niedobory składników odżywczych, co powoduje przejadanie się 2. spożywanie jedynie zimnych artykułów, uwodnionych pokarmów w postaci sałatek i słodkich wodnistych owoców. Zatem pomagamy wielu ludziom w przechodzeniu na 100% surową dietę zachęcając ich do: 1. zwiększenia spożywania artykułów bogatszych w składniki odżywcze 2. spożywanie ciepłych i bardziej zagęszczonych produktów lub proponujemy wyprowadzić się do tropików, tam gdzie jest stale ciepło. Jak uważasz, dokąd zmierza Ruch Entuzjastów Surowej Żywności? Dobre pytanie. Używamy soku z jagód goji, Angstrom minerals – Indium jako idei przewodniej coś na kształt autorstwa ala Seth Godin. Rozumiem przez to używanie produktów, które dają ludziom wspaniałe wyniki, tak szybko jak przystało na produkty wiodące. Gdy ludzie doświadczą wspaniałych wyników, zaczyna ich to ekscytować i wtedy uczą się więcej, robiąc w tym dalsze postępy. Widzę, że Ruch Entuzjastów Surowej Żywności nabiera coraz bardziej charakteru głównego nurtu, a witariańscy aktywiści koncentrują swą uwagę na produktach wiodących i wzmacniają ich pozycję rynkową. Czy możesz nam powiedzieć o niektórych swoich projektach nad którymi pracujesz i dopracowywujesz? Korzystam z tej samej bazy danych na jakiej opiera się Nutritional Almanac?, zawierający wiele tabelarycznych zestawień używanych dla celów porównawczo-badawczych. Moim celem jest udostępnienie wszystkich tych danych w internecie, z perspektywy surowej żywności, następnie opublikowanie rocznika zawierającego najważniejsze zmiany dotyczące rozszerzenia tych danych w ciągu każdego roku. Mam zamiar opublikować te dane zarówno na stronie internetowej http://AltPedia.com jak i na http://SuperFoodBible.com Dodatkowo, będzie istniała możliwość dla rozmówców witariańskich i ludzi pisma aby dodawać wyniki własnych badań. Myślę o czymś takim jak kombinacja http://google.com i http://rtir.com specyficznie dla witarian. Będzie również forum, na którym ludzie mogą uczyć się, publikować i rozmawiać o witarianizmie. Osoby zainteresowane tym projektem mogą do mnie wysłać e-mail na adres: [email protected] Ten adres internetowy jest chroniony przed spamem, dlatego trzeba posiadać specyficzny JavaScript, umożliwiający wgląd w informacje, ogłoszenia oraz o tym jak można się przyłączyć. Czy jest jeszcze coś co chciałbyś dodać?
Tak, zauważyłem, że obecne trendy w zaopatrywaniu się w witariańskie produkty stały się dla mnie wyzwaniem. Niektóre przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą i wytwarzaniem witariańskiej żywności zakończyły współpracę z innymi przedsiębiorstwami zaopatrującymi i nie sprzedają tych produktów innym przedsiębiorstwom, przedsiębiorstwom mogącym sprzedawać tego rodzaju produkty. Tego rodzaju myślenie w kierunku monopolizacji z pewnością pracuje. Microsoft, IBM i inne firmy zrobiły na tego rodzaju praktykach majątek.
Jak również, w miarę nabierania coraz większego doświadczenia z surową żywnością, warto podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Wymienić się własną unikalną wizją, własnym punktem widzenia z innymi witarianam Dzisiaj pozegnam Was slowami, ktore wypowiedzial:
|
Tak wiec nie pozostaje nam nic innego jak samemu zatroszczys sie o siebie samych, gdyz nie uczyni tego nikt za nas.
Poczucie zdrowia zobywamy tylko przez chorobę, jednak czy warto na nia czekac, aby przekonac sie czy to prawda?
Adieu moi MILI.
Pieknie do widzenia
Tagi: David Favor , raw food , surowe jedzenie , wegetarianizm , witariańska dieta