Tak jak obiecalam co jakis czas zamieszcze wpis i fotorelacje z mojego calodniowego menu.
Co spozywa Sunny rowniez Was ciekawi, a moze i bardziej, wiec bedzie i o nim. Z moim synkiem spedzam najwiecej czasu wiec jemy bardzo podobnie. Nasze posilki niewiele sie roznia, zatem moj i jego dzien beda opisane w tym samym poscie.
Nie sugerujcie sie prosze kalorycznoscia produktow. Wiecie, ze nigdy kalorii nie licze, jem kiedy jestem glodna i koncze kiedy czuje sie syta. Bywa, ze zjem naprawde bardzo duzo, sa dni gdzie niewiele.
To dotyczy rowniez mojgo synka. Potrafi zjesc olbrzymie ilosci jedzenia a czasami „podziubie jak ptaszek”
Dla mnie liczy sie jakosc posilku, a nie jego ilosc czy kalorycznosc. Nie neguje osob ani diet, ktore proponuja inaczej. Nie jestem alfa i omega, dziele sie jedynie moim doswiadczeniem i tym co jest dobre dla mnie i moich dzieci.
Nie zawsze tak bylo, bowiem wodzona za nos myslalam, ze czlowiek odzywiony musi zjesc duuuuzo kalorii, niekoniecznie tych wartosciowych. Moja mama rowniez cieszyla sie kiedy zjadlam gruba pajde chleba z serem niz jablko, bo przeciez jablkiem sie czlowiek nie naje. Jednak ja najadalam sie swietnie owocami i pajdy chleba odkad pamietam oddawalam przyjaciolom za jablka, lubilam podgryzac trawe i zjadac koniczyne. Witarianizm byl mi chyba pisany 😉
Teraz powrocmy do wczorajszego menu.
Woda jest moim milym nalogiem od lat. Nie wypijam jej jednak juz litr z rana jak robilam to wczesniej tylko ok 400 mll. Tyle mi wystarcza. Pije bardzo powoli. Przewaznie wstaje o godz. 6 rano. Smakuje mi woda z liscmi miety i cytryna. Liscie miety zostawiam w wodzie przez noc, woda ma wtedy delikatny mietowy posmak.
Suny budzi sie okolo 7 rano, rowniez pierwsze co siega po wode. Wypija powoli 150 mll, tak jak mama z cytryna i mieta.
Godzina 8 przegryzam 2 ziarna surowego kakao
Sunny tak jak ja nic nie chce jesc zaraz po przebudzeniu. Jednak przed 9 palaszujemy banany. Nie maja plamek, ale sa bardzo dojrzale. Pamietajmy aby nie kupowac zielonych bananow, im ciemniejsza skorka tym lepiej. Wtedy dopiero dostarczaja nam wartosci odzywczych. Zielone, niedojrzale banany sa niewskazane. Zrobia wiecej szkody niz pozytku dla naszego zdrowia.
Zjadam 4 dorodne sztuki, Sunny 3. Idziemy na spacer. Jest piekna jesien, zabieramy wode, rodzynki i orzeszki piniowe.
Spedzamy na dworze duzo czasu, zabawa nie ma konca. Sunny zjadl male pudelko rodzynek i orzeszkow piniowych 40 gram ( lubi taki mix) i pil wode. Jak zwykle czapke sciagal, nie bylo mowy aby go na nia namowic. Na dworze pierwszy raz zobaczyl jak dziecko je popcorn i pomyslal, ze to kalafior.
Odkrywa, ze jest wiele specjalow, ktorych on nie je. Pytam calkiem normalnie ” Masz ochote”?
” Nie” ! – Odpowiada szczerze, jednak zapragnal isc do domu gdyz zglodnial.
Kiedy weszlismy do domu pierwsze co Sunny zapragnal zjesc to olej kokosowy. Uwielbia kiedy jest twardy. On dwie lyzeczki i ja 3.
Pozniej zaczelismy przygotowywac zupe z dyni
Oboje zjedlismy po duzej misce surowej, pozywnej zupy.
Dynie obieramy ze skory, wyciagamy pestki, dodajemy jednego dojrzalego pomidora bez skory,
Dolewamy 1 lub 2 lyzeczek oleju sezamowego ( moze byc bez). Dobry olej to tylko ten przechowywany w ciemnych butelkach, jest bogatym zrodlem kwasu linolowego, ktory posiada miedzy innymi pozytywny wplyw na mlody i zdrowy wyglad skory.
Wszystko blendujemy z woda ( moze byc letnia, ciepla), nasza byla normalna, przechowywana w temperaturze pokojowej. Do zupy dodajemy mnostwo surowego kalafiora, brokul, sezamu ( warzywa rozgniatamy na male kawalki). Dodajemy przypraw. Moj Sunny od malego jest przyzwyczajony do roznych smakow, wiec odrobina pieprzu, drobno posiekanej bazylii, troszke swiezej kurkumy nie robia na nim wrazenia.
Do zupy dodaje odrobine soli.
Godzina 17 czytamy bajki Sunny przygotowuje ze mna co bedziemy jesc, taki nasz popoludniowy rytual, on wybiera aby zrobic mi przyjemnosc
Sunny zjadl prawie cala bulwe selera ( dla mnie zostal 1 plaserek, ze wzgledu na to, ze czytalam buzie mialam zajeta czyms innym niz przezuwaniem) 😉 Moj malec zjadl rowniez male marchewki, ktore panstwo widzicie, cala garsc zielonej natki ( ucze go zuc od malego i dla niego teraz to nie stanowi problemu)
Uczcie kochane mamy zuc dzieci i gryzc dobrze. Z moim synkiem zawsze urzadzalam konkurs kto najdluzej da rade zuc. Bawilismy sie w krowy, owce, lamy – smiechu przy tym co niemiara i pozytku z nauki jedzenia.
Dla mnie zostal burak i 2 marchewki, pietruszke dojadlam juz w kuchni ( dosc sporo, nie konczy sie na jednym listku, ale na calej garsci). Nie zaluje sobie tego co mi smakuje.
19
Zjadam 1 avocado z duza iloscia miety. Sunny poltora avocado z kilkoma liscmi miety i 1 caly duzy ogorek.
Zawsze kiedy konczy jesc ogorek, jedna jego czesc przeznacza na przemycie buzi, tak jak jego mama 😉
U nas nic sie nie marnuje.
Wybranka mojego malca bedzie miala juz szlaki przetarte, gdyz Sunny pokaze jak dbac nie tylko o cialo, dusze, ale i o piekne gladkie lico 😉
21 Siegamy po nasz wisniowy napoj. Bardzo smaczny! Nie dodaje nic do slodzenia, oboje delektujemy sie kwaskowatym smakiem wisni. Kiedy mrozone wisnie zamoczymy w wodzie i wlozymy do lodowki na caly dzien, rano mamy doskonaly kompot. Jesli ktos lubi slodsze smaki mozna dodac lyzke miodu, syropu klonowego czy innego naturalnego slodu.
Staram sie juz nic nie jesc po godz 19. Jesli bardzo mam na cos ochote wtedy siegne, zagryze cos.
Jest to jablko, jakas zielenina. Jednak najlepiej sie czuje kiedy nic juz wieczorem nie spozywam, moj zoladek moze odpoczac. Taki post 12 godzin czy dluzszy jest doskonala regeneracja dla naszych komorek.
Sunny za to kombinuje jak moze aby nie isc spac. Kiedy przygotowuje lozko, on sobie przypomina, ze jest glodny, a wiadomo, ze jedzenia sie dziecku nie odmawia 😉
Bierze mnie wtedy do kuchni spoglada slodko w oczy, wyciaga co chce i mowi,
” To, to i to, prosze mamiku”
„Dobrze, ale zaraz po tym myjemy zabki i spac”. Staram sie byc stanowcza
Cieszy sie
Wyciaga 15 ksiazek Franklina. Mowie, ze to za duzo, prosze aby zdecydowal sie na 3 bajki.
Jest niepocieszony, ale dobre i to ( konczy sie na 4)
On chrupie suszone banany i 2 swieze, a ja grzecznie czytam.
Tak bylo wczoraj 😉
Kolejny dzien juz wkrotce. Milego dnia Wam zycze kochana druzyno. Nie zapomnijcie o spacerze i usmiechu.
Wasza W
Tagi: co spozywa witarianskie dziecko , joanna balaklejewska , Kuchnia bez chemii , raw food , surowa dieta , witarianizm , witarianski jadlospis , witarianskie posilki , zdrowe posiłki
Nie mam pojecia jak mozna sie tym najesc i dac energie na cały dzień…
Magdo nastepnym razem zamieszcze dzien, w ktorym wiecej jemy aby nie bylo, ze surojadzi gloduja 😉
Sunny ma słodkie życie. Nie to co ja – warzywka, warzywka, warzywka. Jutro jednak kupię granata i wyciągnę zawleczkę. Zrobię wielkie BUM! 🙂
Tak mi narobiles ochoty na tego granata, ze w poniedzialek tez kupie. Nie bede gorsza, a co! 🙂
Żeby tylko mój syn tak chciał jeść. Mnie się też wydaje, ze jak nie zjem kanapki na śniadanie to „umrę” Przedstawiła Pani tutaj czysty jadłospis, zdrowy, po który powinni sięgać dzieci. Nasz naród niestety jest przejedzony syfem. Należę do tych osób. Jestem wegetarianką, ale moje jedzenie pozostawia wiele do życzenia. Niestety odbiło się to też na moim dziecku.
3 banany, półtora avocado, surowa zupa i woda rano? Mogę pomarzyć, ale proszę o te jadłospisy. Jest Pani dla mnie wielką motywacją aby zmienić nawyki swoje i mojego synka. Dziękuję i Pozdrawiam.
Kolejny piękny opis, Joasiu!
Będę go wskazywać tym wszystkim, którzy pytają o to, jak karmić swoje dzieci 🙂
Dziękuję i pozdrawiam, dobrego dnia <3
Dziekuje kochana, pieknego dnia <3
Narobilas mi ochoty na to wszystko! Trudno byc mi witarianka, ale wiem gdybym sie do Ciebie przeprowadzila nastapiloby to szybko Haha. Niesamowite, ze Sunny tak Ciebie nasladuje. Usciski serdeczne Joasiu.
Dzieci nasladuja rodzicow bardzo czesto, dlatego warto o tym pomyslec poki sie ma male dzieci, gdyz przetlumaczyc dorastajacemu nastolatkowi, ze ma przestac spozywac niezdrowe chrupki moze byc nie lada wyzwaniem 😉
Sunny! Z każdym wpisem jeszcze bardziej mnie zachwyca i inspiruje ten młodzieniec i jego instynkt do jedzenia. Zaskakuje mnie najbardziej jego umiłowanie do warzyw. Seler i sporo zielska.. ..tylko pozazdrościć, że tak chętnie po nie sięga n__n
Czekam na kolejne relacje <3
Sunny ze wszystkieg najbardziej wybiera warzywa i rosliny. Kiedy jest cieplo mial ochote zrywac mniszki i jesc, ot tak. Wytlumaczylam, ze nie wszystkie rosliny rosnace w parku przy drodze nadaja sie do jedzenia. Czasami sie krzywie, kiedy cos jest gorzkie czy kwasne a on mi kibicuje i sie smieje, abym nie robila zabawnych min 😉
Na pewno bedziemy korzystac z propozycji!
Czy Pani suszy sama banany czy kupuje.
susze
Mam pytanie; czy można zrobić dzień wcześniej wieczorem sok np z jabłek i marchewki i wstawić do lodówki ? Będzie dobry na drugi dzień?
Mam pytanie; czy sok z marchewki i jabłek można zrobić wcześniej i schować do lodówki? Jak dlugo będzie dobry?
najlepiej trzymac w lodowce w szklanej butelce z kilkoma kroplami cytryny- do jednego dnia, nie dluzej