Mój Przykładowy jadłospis . Foodbook witarianski

Witam Was w piękny sobotni poranek.

Kolejny raz przedstawiam mój jadłospis. Na życzenie, Wy wiecie lepiej o czym pragniecie czytać, więc wychodzę Wam naprzeciw 😉

Nigdy nie wiem co będę jadła, nie liczę kalorii, nie zastanawiam się, nie zamartwiam. Kiedy trzymam w ręku nieorganiczny owoc nie wpadam w panikę. Mam ochotę – jem.  Kiedy skończyłam pisać  ten post dopiero zajrzałam do tego, który pisałam jakiś  czas temu.  Sami spójrzcie ,.  Wiele się u mnie nie zmieniło, wciąż ta sama zachwycona zielonym liściem, brokułą  niegotowana, kalafiorem, nie stroniąca od szpinaku i jabłek. Urzeczona surowym jadłem. Zakochana w jego zapachu, smaku, ” energii życia”

Poniedziałek

5 rano woda ( znowu wypijam większą ilość ) Pół litra z cytryna i Dmso.

6.15 zjadam  2 banany

9 Przygotowuję   smoothie ( mango, soczysta gruszka i  liście  młodego szpinaku-  1 szklanka)

Basen z najmłodszym członkiem rodu,  do godz 12.

W drodze na pływalnię kupuje sok jednodniowy z marchewek i zabieram świeże daktyle, bardzo je lubię zjadam 7 dużych sztuk.

Po powrocie odczuwam niewielki glód,  wcinam 3 łodygi selera i natkę pietruszki. Podgryzam szczypiorek.

Godzina 16 garść pestek słonecznika i 6 brazylijskich orzechow (  są  bardzo sycące )

17.25

1 duże Pomelo

20 Pół szklanki namoczonych migdałów

Wtorek

Pobudka o godz. 6.10

Woda ( litr) tym razem bez cytryny

kieliszek czystej trawy pszenicznej

9. avocado z odrobiną czarnej soli

10. 5 małych pomidorów, podgryzam koperek

13 sok,  pół litra z buraków i jabłek ( dodaje łyżkę chlorelli i moringi )

15 zjadam 3  duże banany

16.30 talerz młodego szpinaku

18 podgryzam pestki dyni ( zjadam okolo 2 garsci)

20 avocado

środa

Pobudka o 6.20

Sok z ogórka pół  litra

8 z minutami –  zjadam  1 dużą   soczystą pomarańcze

11 – sałata lodowa, rukola, czarne oliwki, czerwona papryka, pół avocado ( ostatnio zjadam jak najmniej sałatek, wszystko posypane nasionami chia  ) lubię jeść  mono posiłki

14 – smoothie  2 banany,  8 truskawek, garść  zielonej pietruszki, kilka liści  sałaty rzymskiej,  1 cm aloesu

17 . 10 suszonych fig

19. 20 podjadam pestki dyni ( nie więcej niz jedna garść  ),  skubie bazylie

20 zjadam 4 kiszone ogórki

Czwartek

Pobudka 4.50

Rozciągam się  20 minut, naprzemienny prysznic, sprawdzam wiadomości

W tym czasie powoli wypijam wodę  z Dmso i cytryną, cały litr.

6 zjadam duże zielone jabłko

8 Mam ochotę  na winogrona,  wcinam dużą miskę

12 Szykujemy się  na basen. Zabieram ze sobą mandarynki.  Kiedy będziemy wracać z basenu wstąpimy na duży targ, maja tam mnóstwo organicznego jedzenia.

14.50 Zjadam 4 mandarynki, czuję się  pełna.

Na targu zaopatrujemy się w  buraki, marchew, kapustę, świeży szpinak, rukolę, czerwone ziemniaki, dużo pomarańczy, mnóstwo rzodkiewek ( liście podjadam w samochodzie, nie jestem się im w stanie oprzeć ). Nie zabrakło zielonych ogórków,  z których warto robić  sok i podawać również dzieciom.

16 Warzywa i owoce kuszą. Dla całej rodziny przygotowuje sok z buraków, jabłek i marchwi

( wypijam 2 szklanki) około pół litra

18 z minutami-  zjadam 4 łodygi selera,  i kilka czarnych oliwek

19.30 garść kiszonej kapusty i 10 rzodkiewkek z listkami

21 Podjadam słonecznik – 2 garście i zjadam 4 orzechy brazylijskie

Piątek

Dzień rozpoczynam od soku z czerwonych pomarańczy ( 300 mll) –  o godz 6 .

8 Podgryzam marchewkę, czerwoną paprykę, zjadam pól kalarepki ( 1 marchew, 1 duża czerwona papryka)

10 Wypijam szejka z 2 gruszek, 3 garści jagód mrożonych,  pól mango, 2 garści szpinaku, 1 dużej  lyżki chlorelli

13 Zjadam kiełki lucerny i rzodkiewki z 5 małymi pomidorami ( niewielka miseczka)

14. 40 Duże avocado skroplone sokiem z cytryny

17 Wypijam herbatę  z własnoręcznie suszonych kwiatów mniszka

18 z minutami zjadam 2 surowe czekoladki  ( batony) zakupione w organicznym sklepie, 3 świeże daktyle i połówkę kokosa

19 Mam ochotę  na czerwoną kapustę,  więc 3 duże soczyste liście lądują w moim witariańskim żołądku,  sięgam również po  garść orzeszków piniowych.

Sobota

Wstaje o godzinie 6.40

Wypijam litr wody

8 Zjadam deser czekoladowy z migdałami i nasionami chia, na mleku kokosowym

12 Pół  arbuza

13 Nie jestem w stanie się  powstrzymać  olbrzymim białym pieczarkom podkradam 3! 😉

Oprócz tego 2 garście kapusty kiszonej z majerankiem, koperkiem i dużą ilością  zielonej pietruszki

15 z minutami 1 banan i garść orzechów włoskich

16 Sok z zielonej trawy, jabłek i szpinaku około 200 mll.

18.35 Sałata rzymska, rukola, czerwona papryka, bazylia, pół avocado  i oliwki zielone ( niewielki sałatkowy mix)

Niedziela

7 rano pół litra wody

9 godzina 2 granaty

13 sok pomidorowy( 300 mll) z dodatkiem bazylii i moringi

(jedna łyzka ) dodaje odrobinę papryczki chilli

14 z minutami 2 średnie jabłka, 3 kiwi

15.30 herbata z pokrzywy

16.50 Mała miseczka świeżych rodzynek i Chirimoya

18 . 2 Grandille, 4 kiwi i kilka listków bazylii

20 1 świeza  papryka  czerwona i 1  korzeń pietruszki

Dużo zjadam, czy może nie tak wiele? 🙂

Dla mnie wystarczająco. Waga od lat jest ta sama, bywają wahania 1 kg w jedną czy drugą stronę, ale nie więcej.

Nie chce aby ktokolwiek tutaj sugerował się moim jadłospisem. Każdy z nas jest inny. Jeden potrzebuje więcej tłuszczy aby czuć  się lepiej, inny zieleniny, są  osoby, którym bardziej odpowiadają owoce.

To było przykładowe menu z 1 tygodnia. Jak widzicie stosuje najprostsze rozwiązania.

Bywa, że jem całkiem inne produkty, często podjadam olej kokosowy, siemię lniane, którego w tym tygodniu zabrakło. Nie miałam na nie po prostu zapotrzebowania. Lubię kakao i dzikie rośliny.

Od przyszłego tygodnia postanowiłam, ze jeden dzień zawsze pozostawię „pusty” i nie będę spożywała żadnych produktów za wyjątkiem wody. Takie jednodniowe posty są wręcz wskazane dla zdrowia.

To chyba tyle na dzisiaj 🙂

Tysiąca promieni słońca życzę, radosny uśmiech pozostawiam.

Wasza W

Tagi: foodbook witarianski , , , , tygodniowy jadlospis witarianina

komentarze 32

  1. kornelia 28 marca 2015 at 08:59 Reply

    Asiu, czy możesz mi coś doradzić? Pracuję w szkole. Po godzinie w szkole zaczynam miec derealizacje- mam wrażenie, że tak działa na mnie ten hałaś, bo uczyć nawet lubię. Jem codziennie ostatnio po 6 cukierków czekoladowych i pije kawe rozpuszczalna. Poza tym odzywiam sie przyzwoicie tzn. smoothie owocowe itp. Czy myślisz, że przechodząc na zdrowe odzywianie tzn. odrzucajac kawe i cukierki moga zajesc zmiany i derealizacja minie? Nie chce zmieniac zawodu, ale ten halas bardzo dziala na cale moje cialo. Moje cialo buntuje sie.. ;-(((

  2. VI&RAW 28 marca 2015 at 10:40 Reply

    Jak będę przygotowywać Ci jedzenie, to wszystko się zmieni 😀

  3. kornelia 28 marca 2015 at 11:11 Reply

    VI Raw mowisz o mnie?

  4. karolina 28 marca 2015 at 13:24 Reply

    hej a nie martfiwsz sie ze Dmso jest odrobine sztuczne dla naszego organizmju? trucizna troche… sama uzywalam mms ale ciezko je odchorwalam, moj organizm go nie toleruje. ciekawi mnie jak twoj. i jak sie na to zpatrujesz, w koncu to sztuczna chemia

    • Joanna Balaklejewska 28 marca 2015 at 15:04 Reply

      Karolino DMSO jest wytwarzane z drzew, nie jest chemicznym wyrobem. Oczywiście trzeba je bardzo delikatnie dawkować.
      Jeśli piję wodę z DMSO to dodaję dosłownie parę kropel. Piję około tygodnia następnie robię pauzę na 2 miesiące. Dmso może być również doskonałym kosmetykiem, mieszam go z wodą i przecieram taką mieszanka buzię. Być może używałaś go za dużo, oczywiście mogło się zdarzyć, że Twój organizm go nie toleruje. W jaki sposób objawiała się ta nietolerancja ?

  5. VI&RAW 28 marca 2015 at 16:23 Reply

    @Kornelia To było do Jo 😉 Będę jej dogadzać!

    @Karolina Dmso traktuję jako lekarstwo, 1 płaska łyżeczka na 500 – 1000 ml wody. Większa ilość może być szkodliwa.

  6. karolina 28 marca 2015 at 20:08 Reply

    a gdzie wy kupujecie ten DMSO? bo nie wiem gdzie to mozna nabyc? po MMS bolal mnei masakrycznie brzuch i nadal pobolewa, a bralam tylko 2 krople zgodnie z opisem

  7. genesispiotr 29 marca 2015 at 10:13 Reply

    Mam pytanie odnośnie smufi: czy koktajl dużo traci na wartościach odżywczych jeśli nie zjem go od razu tylko po kilku godzinach?Wychodzę bardzo wcześnie do pracy, dlatego smufi przygotowuje wieczorem by nie hałasować sąsiadom rano przed wyjściem do pracy. Czy taki posiłek należy koniecznie przechowywać w lodówce przez te kilka godzin czy może stać zwyczajnie w temperaturze pokojowej przez noc?Czy wymienione w jadłospisie oliwki są marynowane czy surowe?W polskich sklepach widziałem jedynie marynowane na dodatek z niepotrzebnymi nadzieniami typu ser.

    • Joanna Balaklejewska 29 marca 2015 at 20:38 Reply

      Najlepszy koktajl to taki, ktory spozyjemy od razu, jednak pozostawiony w lodowce wciaz ma wartosci, z ktorych warto korzystac. Aby przyniosl wiecej korzysci dla zdrowia warto przed wlozeniem go do lodowki skroplic kilkoma kroplami cytryny ( tak samo jest z sokami, zachowa wtedy wiecej swiezosci i witamin) Wymienione w jadlospisie oliwki sa surowe, gdyz mam to szczescie, iz w poblizu mojego obecnego miejsca zamieszkania jest sklep z surowa i weganska zywnoscia. Nie mam jednak nic przeciwko marynowanym oliwkom dobrej jakosci.
      Jesli mam na takie ochote, kupuje 😉

  8. Kasia Suder 30 marca 2015 at 06:59 Reply

    A co to jest Grandille?

    • VI&RAW 30 marca 2015 at 17:53 Reply

      granadilla – owoc taki, z wierzchu pomarańczowa twarda łupinka, a w środku pestki w żelu 🙂

  9. Ola 30 marca 2015 at 21:17 Reply

    Asiu! a mozesz podac jadlospis twego meza za jakis czas? Pozdrawiam, Ola

  10. EWCIA 1 kwietnia 2015 at 19:22 Reply

    JOASIU JESTEŚ ŚLICZNA! WEDŁUG MNIE JADASZ JAK PTASZEK! NAPRAWĘ MALUTKO TEGO JEST! Z TEGO CO SIĘ ORIENTUJĘ JESTEŚ BARDZO ENERGICZNĄ OSOBĄ! TO SUPER ŻE TYLE JEDZONKA CI WYSTARCZA! JA JESTEM CHUDA JAK PATYK I NA OKRĄGŁO BYM COŚ JADŁA, CZASEM TO UCIĄŻLIWE BYWA! ASIU O KTÓREJ GODZINIE SIĘ KŁADZIESZ ? I JESZCZE NIEŚMIAŁO ZAPYTAM ILE MASZ WZROSTU? P.S.BARDZO FAJNIE BY BYŁO GDYBYŚ UMIEŚCIŁA JADŁOSPIS TWEGO MĘŻA. CIEPLUTKO CIĘ POZDRAWIAM!

    • Joanna Balaklejewska 2 kwietnia 2015 at 20:39 Reply

      Ewcia tyle jedzenia mi wystarcza. Na szczęście energii mi nie brakuje. śpię 5-6 godzin, Przeważnie kładę się spać o 24 ( Człowiek powinien chodzić spać o 22, to idealna godzina i wyszpiać sie minimum 7 godzin) 🙂
      Wiec, nie wolno brać ze mnie przykładu 🙂 Mam 167 cm wzrostu i ważę to kg. Od lat waga mi się nie zmienia.

  11. Joanna Balaklejewska 2 kwietnia 2015 at 20:27 Reply

    Być może wydawać się, że nie zjadam wiele, ale naprawdę mi to wystarcza. Nasz żołądek jest wielkości naszych 2 pięści więc u mnie tyle się akurat mieści. Wcześniej jadłam dużo, było to na początku mojej przygody z witarianizmem 🙂 Każdy ma również inne zapotrzebowania.

    Bardzo trudno jeśli nie masz wsparcia wśród rodziny. Dziecko jest wtedy skołowane 🙁 Moja Zuzia od urodzenia była weganką wiec było jej łatwiej przejść na witarianizm ( sama tak zdecydowała) Pózniej znowu tęskniła za tofu, lubi bułeczki bez glutenu, ale sama je coraz mniej tego typu produktów, bo widzi, że ją ” zamulają” Kiedy Zuzanna chodziła do przedszkola niektóre przysmaki sama donosiłam, trochę dopłacałam a kucharki jej przygotowywały wegańskie przysmaki. Jest wiele wegańskich produktów, które dziecku można podać do żłobka: zupka warzywna starta podana w słoiku, owoce starte ( wcześniej dodajemy kilka kropli cytryny aby zachowały świeżość ) 🙂 Sałatkę warzywną również. Jedzenie w przedszkolach jest tragiczne, nie wszędzie, ale w większości niestety tak. Mój syn żuł listki w mojej obecności jak miał ząbki, natomiast kiedy miał 4 miesiące podawałam mu zamiast gryzaka łodygi selera. Do tej pory uwielbia jego smak.
    Na Twoim miejscu nie poddawałabym się marto. Porozmawiaj z domownikami, jasno nakreśl czego oczekujesz. Jeśli Twój mąż pragnie jeść „śmieciowe” pożywienie niech to robi poza domem, niech Cię wspiera. Wychowanie dziecka to piękny moment.
    Twój maluch dzisiaj nie lubi szejka, ale może polubi w innej kombinacji kiedy indziej, smaki się wciąż zmieniają. Jednak podawaj nawet małymi łyczkami.
    Szanuj jeśli nie chce jeść. Posadz z córeczka roślinki niech widzi jak rosną a potem je jedzcie.
    Bawcie się w chrupanie listków, kto głośniej chrupie 🙂 Mój Sunny uwielbia te zabawę
    Ja mowie ” Chrupie głośniej” On na to, nieprawda, ja chrupię” I tak oto potrafimy zjeść sporo fajnych roślin, Może kiełki polubi bardziej a za jakiś czas wróć do listków. Pokaż jej jak króliczki zabawnie jedzą , niech je naśladuje 🙂 Jeśli zmniejszysz porcję gotowanych a będziesz dodawała więcej surowizny dzieci same będą się domagały takiego jedzenia, jeśli ich małe brzuszki będą zapchane bezwartościowym jadłem będą to spożywały a później mogą naprawę chorować. Możesz pójść z domownikami na kompromisy, że jeden tydzień robisz na surowo i dwa wegańskie.
    Wspaniale, że karmisz piersią, To najlepszy dar i pokarm. Warto abyś jeszcze podawała małej nawet niewiele do buzi łyżeczkę lub pół oleju kokosowego virgin. Rób jej owocowe lody sorbety, na pewno je polubi 🙂 Przepraszam, że piszę chaotycznie. Mam nadzieję, ze niczego nie pominęłam. Przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia 🙂

  12. zuzka 3 kwietnia 2015 at 18:34 Reply

    nie jestem nawet wegetarianką, ale nie jem mięsa (rybę raz w miesiącu), nabiał i jajka bardzo sporadycznie, za to królują roślinki i codziennie jem jeden posiłek na surowo (zazwyczaj rano – smoothie lub wieczorem – „kanapki” z papryki zamiast chlebka, szczególnie upodobałam sobie połączenie sałaty, bazylii, awokado i rzodkiewki) pycha i widzę już benefity, dzięki Asieńka!

    • Joanna Balaklejewska 3 kwietnia 2015 at 20:53 Reply

      Zuzka – wspaniale 🙂

    • Teresa Ewa Leśniak 4 kwietnia 2015 at 08:58 Reply

      Hej Zuzko, jeżeli jesz rybę, to znaczy, że jesz mięso. Bo ryba to przecież czujące zwierzątko, a nie brokuł, czy marchewka. To kościół robi ludziom wodę z mózgu wmawiając, że „ryba to danie bezmięsne”. Kościoły były kiedyś, a może i są największymi właścicielami stawów rybnych, no i trzeba było ludziom wciskać kit, żeby od nich kupowali. Ale spokojnie, prawie każdy przez to kiedyś przechodził. Ja też. Także to, co się tak ładnie, a jednocześnie obłudnie nazywa „owocami morza”, to naprawdę są trupy morza. Pozyskiwanie tego, co się nazywa nabiałem, to także efekt przemocy wobec zwierząt. A tobie także bardzo szkodzi i wnioskuję, że jesteś od niego uzależniona. Ale uzależnienia od nabiału także można się pozbyć. Pozdrawiam i życzę sukcesów na vegańsko-witariańskiej dróżce:)

      • Joanna Balaklejewska 6 kwietnia 2015 at 12:31 Reply

        Teresko Zuzka robi wielkie postepy i wierze, ze juz wkrotce na dobre sie ” przestawi” 😉

  13. joanna 4 kwietnia 2015 at 05:32 Reply

    Potwierdzam to, co mówi Joasia. W mym surowym życiu jest podobnie. Najpierw było dużo, dużo więcej pożywienia. Z czasem mniej i takie okresowe preferencje. Na przykład. Długi czas zjadałam ‚góry’ pomidorów. Potem niezliczone natki pietruszek. Tak na pęczki właśnie. :)))) Mango. Avocado. Ogórki. Sezam. Szpinak. Itp. Cały czas wyostrza się zapach, smak i realne zapotrzebowanie na coś tam. Dla mnie to cudna, ciągle zaskakująca przygoda. Też kolor i aromat. Już chyba pisałam raz, że gubię stopniowo mało fajne zwyczaje. Samo się to dzieje. Bez mojego wysiłku. A całe LATA wcześniej były średnio udane próby. Nadchodzą kolejne Święta. Znajomi wciąż dopytują, dziwią się. A ja po prostu zjem (bo o to Im oczywiście chodzi :))))))) moje liście, ziarenka, owoce, kwiaty. Bez soli, cukru, pieczywa, nabiału, mięsa, tych wszystkich paczek. Wczoraj nic nie jadłam (wielki Piątek dla katolika to dobry dzień, ale można i dla wiosennych porządków). Popiłam 2 l pysznego sokomusu z owoców. Same plusy- szczerze.
    To naprawdę uszczęśliwiająca dieta/styl życia. I wciąż widzę więcej korzyści z tego. To obszerny temat.
    Znowu wychwalam tę pełną dobrej wiary pasję Joasi, że pokazuje własny surowy świat swej ‚żywej’ rodzinki. I ma ciekawe propozycje. I przykłady. Oby jak najwięcej Osób dołączyło do Niej. Byłoby więcej radości, zdrowia na naszym pięknym świecie.
    Odpocznijcie w Święta. Życzę miłości w tym czasie i potem też :))))))))
    joanna

  14. Jonasz 6 kwietnia 2015 at 12:27 Reply

    Joanno wcale nie zjadasz malo, przy zdrowym odzywianiu tyle wystarcza. wiem cos na ten temat gdyz lata podrozowalem, jadlem wiecej, mniej, mam na swoim koncie glodowki przy ktorych tracilem mase tylko 2 kg. Jestem umiesnionym mezczyzna, pelnym wigoru i pozytywnej energii. Mam 39 lat od 23 lat na diecie weagnskiej bez suplenetow. Wyczynowo uprawiam sport przymierzam sie do witarianizmu. Pozdrawiam serdecznie. Pamietam Cie z wykladow w Berlinie. Bylas rewelacyjna! Zywa i chodzaca reklama surowej diety i wganizmu.

  15. Nadia 10 kwietnia 2015 at 18:52 Reply

    Mogę gdzie kupujesz czarne oliwki i czy da się znaleźć lepsze w jakimś supermarkecie? Dopiero zaczynam moją witariańską przygodę. Wcześniej jadłam biedronkowe, ale są w zalewie z jakimś żelazianem o ile dobrze pamiętam 😐

    • Joanna Balaklejewska 15 kwietnia 2015 at 21:29 Reply

      Nadia oliwki zawsze kupuje w organicznych sklepach, niestety nie wiem jakie są teraz dobre sklepy w Polsce wiec nie będę Ci mogła pomóc.
      Postaraj się kupować z jak najmniejsza lista składników i w małych sklepach bio, nie bój się pytać sprzedawcy z czym są.

  16. Ilona 15 grudnia 2018 at 16:25 Reply

    Witam p.Joanno czy można wydrukowac sobie ten przykladowy jadlospis? Czy moze go Pani w formie pdf.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *