Witariańska ciąża

Kiedy sie to wszystko zaczelo?

Poczecie  oraz wynikajace z tego doswiadczenia  otwieraja magiczna brame do swiata, w ktorym juz nie jestes tylko dla siebie. Dla mnie jako czlowieka juz nic nie bedzie takie samo. Ciaza oraz wychowywanie dziecka to cudowny okres w naszym zyciu. Nie zawsze wszystko jest rozowe, ale przeciez czy musi byc? Podarowanie komus zycia ozywia zmysły, wzmaga emocje. Nagle zdajesz sobie sprawe, ze oto w glebi twojego ciala, pod Twoim serduchem rozwija sie ludzka istota, teraz tylko Twoja, ale kiedys przekazesz ja swiatu.

Porod – to czas połaczenia z naszą intuicją oraz dynamika zycia. Zdaje sobie sprawe, ze nie kazda kobieta chce zostac matka i wcale nie musi. Byl okres w moim zyciu, ze i ja nie chcialam miec potomstwa. Swiat i tak jest zbyt okrutny, aby wydawac kolejne malenstwa. Jednak stalo sie. Podczas zmieniania sie z nastolatki w dorosla  kobiete, wiedzialam podswiadomie, ze cudownie byloby miec malenstwo, ktore na Twoich oczach dorasta i zmienia sie w doroslego czlowieczka. Nikt wczesniej nie powiedzial mi, ze maciezynstwo to nie bulka z maslem, ale ciezka praca. Od tej pory integrujesz sie z malym ktosikiem i kazde jego niepowodzenie trafia w Ciebie jak rzut kamienieniem. Kazda lza, klotnia z przyjaciolka, najmniejsze NIC – bo przeciez zycie to nie tylko kolorowe tecze i blekitne chmurki. To wyboista droga, po ktorej czasami nie chce Ci sie isc.


Od momentu, kiedy ten Ktosik zadomawia sie u ciebie na dobre stajesz sie odpowiedzialna na 200 %. Niestety brakuje informacji związanej z surową dietą a ciaza wraz z okresem karmienia piersia. Lekarze odrzucają tego typu diete tlumaczac to jako niedostatecznie, niepełne pozywienie. Weganizm wzbudza wciaz emocje a witarianizm? To  ekstremalne – czyta sie na forach. Czasami nie jestem w stanie pojac, jak ekstremalne, dlaczego? Czy to takie  radykalne jezeli chcemy spozywac warzywa, owoce, pestki, nasiona w naturalnej postaci? Hmm… Swiat zwariowal. Ryzyko  niedoboru pewnych skladnikow moze nastapic rowniez podczas standardowej diety, a nawet mozliwosc tego jest bardziej prawdopodobna, gdyz standardowa dieta to przetworzone jedzenie, duzo cukru, soli, bialej maki, pieczywa i miesa. Ludzie odzywiajacy sie w sposob witarianski sa mniejszoscia. W Polsce wciaz  budza wiele skrajnych emocji. Nie jest to mile, ze musimy wciaz tlumaczyc sie z kazdego pomidora i dlaczego nie podaje mojemu dziecku miesa, podczas gdy inne przedstawicielki standardowej diety serwujace swoim dzieciom smiercionosne potrawy nie sa zameczane pytaniami „Dlaczego znowu podajesz jej/jemu schabowego”. Jako mama wybralam najlepszy dla mnie sposob odzywiania moich dzieci.

Kiedy odkrylam, ze jestem kolejny raz w ciazy,  bylam  juz na surowej diecie . Przez caly ten okres czulam sie wrecz doskonale. Nawet nie przyszlo mi na mysl, aby teraz zmienic diete z powrotem powracajac do spozywania gotowanej, przetwozonej zywnosci. Oczywiscie bralam pod uwage, ze moge miec male zachcianki i zdarzy mi sie „skok w bok” oraz moje kubki smakowe czasem poprosza o cos gotowanego czy smazonego. Dalam sobie na to przyzwolenie. Wiedzialam, ze nie bede robila paniki i wyrywala sobie wlosow z powodu np. kilku zjedzonych ziemniakow. Jednak nic takiego sie nie stalo. Moje kubki smakowe pozostaly na wodzy. Bylam tym faktem mile zaskoczona. Kiedy pierwszy raz  byłam  w ciazy, moja dieta chociaz weganska wciaz nie byla najlepszej  jakosci. Pomimo spozywania duzej ilosci warzyw i owocow siegalam rowniez po jedzenie zniszczone tj. smazeniem, gotowaniem, duza iloscia soi. Bardzo lubilam gotowany pokarm – szczegolnie ziemniaki z sojowym maselkiem i koperkiem. Kupowalam jedzenie na na wynos, buleczki, weganskie krakersy.

A teraz? Czas ciazy mijal wspaniale. Robiliśmy chleby z nasion, sery z kiełkami, sery z orzechow, surowe burgery, mnostwo salatek. Ser z nasionami dyni jest nie tylko pyszny, ale i zdrowy duzo wartosciowych skladnikow włącznie z cynkiem dla rosnącego w łonie malenstwa.  Pilam mnostwo  soku z zielonej trawy jak i wody kokosowej,zajadalam sie kokosem i robilismy z niego mnostwo pysznosci. Avocado i szejki byly obecne w mojej diecie podczas surowej ciazy caly czas. Mnostwo kielkow – zwlaszcza slonecznika. Slonecznikiem objadalam sie rowniez na co dzien jak zwariowana. Uwielbiam nasionka. Nie mialam zadnych zachcianek. Nie, ze o nich nie myslalam po postu ich nie bylo. Zadnego „zlego” kuszenia, kiedy przechodzilam obok  piekarni. Zadnego wycieku sliny kiedy wchodzilam do weganskiego sklepu i chcialam zaopatrzyc sie w kolejna porcje parowek dla mojej Zuzi. Wydaje mi sie, ze tak dobrze odzywialam sie, iz moj organizm nie wolal o nic innego. Po prostu dalam mu czego oczekiwal. Jednak zmuszanie się do jedzenia czegokolwiek niewiadomo jakby to bylo zdrowe nie lezy w mojej naturze. Jadlam to na co mialam ochote.
Przytylam 8 kg. To znaczy mozna powiedziec, ze tylko powiekszyl mi sie brzuch i naturalnie piersi. Cala „forma” pozostala ;).

Nie mogłam zrozumiec, dlaczego  niektorzy sieja taki paniczny strach jesli chodzi o kobiety bedace w ciazy na diecie weganskiej czy surowej. Lekarz nie informuje pacjentki objadajacej sie chlebem czy serem, ze to moze byc szkodliwe. Jednak w przypadku tych co rzeczywiscie dobrze sie odzywiaja jest wiele przykrych slow do powiedzenia. Jest to naprawde meczace. Pozwolilam sobie zrobic dwa razy badania. Poziom wit. B12 byl dobry to fajnie pomijajac fakt, ze ja nigdy wit B12 nie przyjmowalam. Poziom zelaza rownież byl zadawalajacy. Nie przyjmowalam zadnych tabletek w ciazy przepisanych mi przez lekarzy. Wzięlam w pelni  odpowiedzialnośc za wlasne zycie i zycie mojego dziecka –  jak najdalej od lekarzy i lekarstw, cudownych porad i witamin, ktore mialyby mi rzekomo pomoc.

Oczywiscie jestem za suplementacja diety. Jezeli odzywiacie sie niewystracajaco dobrze  wkraczacie w kraine zdrowia, warto przyjmowac mineraly i witaminy.

Bedac w ciazy, miałam mnostwo energii. Duzo spacerowalam. Nie pozostawialam sobie czasu na nude, medytowalam. Korzystalam z basenu. Kazdemu polecam medytacje i zajecia jogi w czasie ciazy. Duzo sie ruszajcie. Ciaza to nie choroba, gdzie musisz lezec w lozku z pilotem w rece i czekac na wyrok.
Myslcie pozytywnie, cieszcie sie chwila. Zdrowy umysl jest niezbedny dla zdrowego ciala.

Sunny – dzień po urodzeniu

Sunnego urodzilam poprzez cesarke. Dokonalam takiego wyboru poniewaz podczas porodu z Zuzia lekarze o maly krok nie pozbawili mojej coreczki zycia. Mialam zle doswiadczenia. Chcialam wiedziec co sie dzieje na sali i miec kontrole nad wszystkim.

Jedno male ciecie i ciach. Uslyszalam najpiekniejszy dzwiek na swiecie. Oto ON. Po uplywie  9 wyczekanych miesiacy pielegniarka polozyla mi przy piersi malutkiego Ktosika. Wiedzialam, ze bedzie mial na imie Sunny.

Dziekuje Ci zycie!

Sunny urodzil sie silnym dzieckiem, najwiekszym na swoim oddziale. Zdrowy silny chlopczyk, moje sloneczko. Po porodzie doszlam do siebie w ciagu 2 tygodni – a mialam cesarke. Oczywiscie na poczatku bolalo mnie przy wstawaniu, ale bolesci szybko przeszly. Blizny prawie nie widac. Skora jest jedrna jak przed ciaza. Brzmi bajkowo? Tak jest kochani. Jedzenie leczy. W trakcie ciazy nie uzywalam zadnych drogeryjnych kremow ani olejkow.

Sunny – 8 miesięcy

W szpitalu nie dalam sie skusic na gotowane  brokuly, ziemniaczki, marchewke – wiem, ze nic by mi sie po nich nie stalo. Jednak po co, skoro nie mialam na nie ochoty. Lezaly leniwie na talerzu, a ja je oddawalam mojej znajomej z sasiedniego lozka. Moj ukochany maz przynosil mi salatki, owoce, soki, pilam duzo wody. Po 3 dniach wypisano mnie ze szpitala. W tym samym dniu po cesarce potrafilam sama wziasc prysznic – a przeciez byla to operacja :).
Naczytalam sie i sama nastraszylam jak dlugo kobiety dochodza do siebie po cesarce, ze boli je nawet do kilku lat po porodzie i kazda zmiana pogody daje sie we znaki. Nie chcialam wierzyc, ze moze byc az tak tragicznie.
Jednak to tych kilka pozytywnych wpisow na forum dotyczacym rodzenia dzieci przez cesarskie ciecie przekonalo mnie, ze to najlepszy sposob na urodzenie malucha w taki sposob.
Nie zaluje, zrobilabym to kolejny raz. Jednak juz nie planujemy wiecej dzieci. Dwojka malenkich ludzikow w zupelnosci wystarczy aby przekopac zycie do gory nogami :).

Pomimo wszelakich grozb jakie slyszalam od lekarzy, ze nie bede miala pokarmu (tzn. mleka w piersiach) mialam kochani duzo tego boskiego nektaru, aby moj maluszek kazdego dnia byl wiekszy, zdrowszy i piekniejszy. Zreszta gdzies juz to slyszalam. Podobnymi obawami dzielili sie ze mna lekarze, kiedy bylam w ciazy z Zuzia.

Po porodzie
Smarowalam blizne aloesem, ale nie tym kupnym w drogerii, tylko miazszem z aloesu, czasami  olejem kokosowych i przemywalam skore  mlekiem z platkow owsianych.  Jednak na nic zdalyby sie smarowidla bogow gdybym karmila moje cialo martwym jedzeniem.

6 miesiąc

Tak wygladal moj brzuch w 8 miesiacu ciazy, w 9 byl jeszcze wiekszy. Niestety nie mam zdjec z odkrytym brzuszkiem, aby Wam go pokazac.

TAK WYGLADA DZISIAJ

Tak wiec kochane dzieczyny, kobiety, JUZ mamy nie bojcie sie rodzic (jezeli oczywiscie czujecie powolanie).  Okres, w ktorym jestescie w  ciazy moze byc wspanialym doswiadczeniem. Nie miejcie obaw, ze stracicie ksztalty, ze zmienicie sie negatywnie. Nic takiego nie nastapi, jezeli bedziecie zyly zgodnie z prawami natury. Brzmi dosc powaznie, ale takie nie jest ;).

Ksztaltujcie swiadomie swoje zycie. Badzcie dla siebie bohaterkami i kompanami.

I NIGDY NIE ZAPOMINAJCIE, ZE  ZYCIE RODZICOW JEST KSIEGA, KTORA CZYTUJA DZIECI

Aroha  moi drodzy

Milo, owocowo, soczyscie, promiennie i cieplo jak tylko sie da

Tagi: aloes , olej kokosowy , , witarianska ciaza , zdrowe dziecko , zdrowe odzywianie w trakcie ciazy

komentarzy 9

  1. ana_raw 17 lipca 2012 at 10:29 Reply

    bardzo pomocne informacje 😀 szczerze przyznaję się że zazdroszczę brzuszka…. po dwóch dzieciaczkach a taka figurka. Gdybym tylko mogła iść na odwyk czekoladowy 🙂
    pozdrawiam wierna czytelniczka 🙂

    • Joanna Balaklejewska 18 lipca 2012 at 11:51 Reply

      Dziekuje 🙂 Sa rozne zamienniki na czekolade ;).. No, ale czym byloby zycie bez malych pokus? Moze kiedys znajdziesz „inna milosc „, ktora pomoze zerwac Ci bliskie kontakty z czekolada 😉 Owocki!

  2. laleczka 20 lipca 2012 at 10:33 Reply

    witaj
    ciesze sie ze odeszlas od bylego meza …kiedy ogladalam te chore filmy bylo mi zal tylko CIEBIE BO CZLAM ZE JEST W tOBIE COS CO SPRAWIA ZE JESTES INDYWIDUUUUUMMM wogole nie pasowalas do niego osobowoscia ale ja tez taka bylam dlatego jestes mi bliska mieszkam w Niemczech jednak od niedawna jak Ty odeslam od tego luksusu w cudzslowiu
    jednak nie potrafie by silna w jedzeniu i objadam sie jak tesknie slodyczami

    • Joanna Balaklejewska 23 lipca 2012 at 06:58 Reply

      Czasami trzeba podjac wlasciwa decyzje laleczko, chociaz i one ciagna sie dlugo. Najwazniejsze to zdac sobie sprawe dokad sie zmierza i obrac cel 🙂 Naturalna droga rozwoju jest popelnianie bledow 😉 Pamietaj, ze slodycze rowniez mozna czyms zastapic a silna oczywiscie jestes, tylko jeszcze o tym nie wiesz, nie daj sobie wmowic, ze jest inaczej:)Pozdrawiam

  3. Zuzanna 20 lipca 2012 at 20:57 Reply

    Kochana, ja też jestem witarianką i miesiąc temu przyszedł na świat mój cudowny orzeszek – synek Kubuś (mam już dwie córeczki, pięcioletnią Amelkę i dwuletnią Różyczkę 🙂 ) Na „diecie” witariańskiej jestem od 10 lat, mam teraz 34 lata, a wszyscy dają mi 20 i pytają się o ciążę w tak młodym wieku, haha! Kiedy mówię im, że jestem na diecie witariańskiej, mam trójkę cudownych dzieciaczków nie dają wiary! Byłam nawet posądzana o operacje plastyczne jeśli chodzi o brzusio 🙂 Żyję jednak w zgodzie z naturą i tak jak ty smaruję go miąższem z aloesu, olejem kokosowym, a także polecam ci kochana olej lniany tłoczony na zimno oczywiście, wspaniale nawilża skórę i włosy, jest świetny na rozstępy i cellulit 🙂 Ja na szczęście jeśli chodzi o ginekologa trafiłam na wspaniałą panią doktor Anię Z. (nazwiska tutaj nie podam), która sama jest weganką i też ma zdrowe cudowne dzieciątko, teraz jest w ciąży z drugim i na razie nie pracuje. Znalazłyśmy wspólny język i nawet teraz umawiamy się jak koleżanki na zielone szejki i ciastka owsiane 🙂 Super, że trafiłam na twój blog i kanał na Youtube, dobrze znaleźć bratnią duszę, chociaż przez internet 🙂 Bardzo serdecznie cię pozdrawiam, Joasiu, całuski i owocki! 😀

    • Joanna Balaklejewska 23 lipca 2012 at 07:05 Reply

      Bardzo sie ciesze( Zuzanno) Imienniczko mojej corci ) Oczywiscie dieta witarianska potrafi zdzialac cuda, dlatego chetnie dziele sie z innymi wiedza na temat tego stylu odzywiania. Posiadam w sobie takie poklady energi i milosci, ze chcialabym obdarowac nimi caly swiat chociaz jest to niemozliwe 😉 Mam nadzieje, ze kazdego roku bedzie przybywalo nas fruterian i witarian coraz wiecej a ludziom zaczna powoli otwierac sie oczy ( haha, pisze jak kaznodzieja) Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej owocowej rodzinki. Kiss kiss 🙂

  4. Paula 29 września 2013 at 13:35 Reply

    Joasiu jak ja Ci mam za wszystko dziekowac. Zmienilas moje cale zycie, dzieki Tobie moja ciaza bedzie witarianska. Juz sie nie boje. Juz nie! Nie potrzebuje sluchac lekarzy, ktorzy beda probowali wcisnac mi leki, bede suplementowala sie jak Ty, tylko owocami i roslinami. Kocham. Wierna czytelniczka, fanka, milosniczka Twej urody i charakteru

  5. Kamilka 24 marca 2015 at 08:23 Reply

    Joasiu a co myslisz o porodzie w domu :)?

    • Joanna Balaklejewska 25 marca 2015 at 18:03 Reply

      Wszystko zalezy od tego czego kobieta sobie zyczy i w jakiej sytuacji czujesie dobrze. Uwazam, ze to wspanialy pomysl

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *