Witam Was w kolejnym pieknym dniu.
Ostatnio z milosci do Was kochani napisalam 7 dniowy jadlospis i wiem, ze trudno bylo Wam sie w tym wszystkim polapac. Zdjec bylo zbyt duzo, nie otwieraly sie dobrze.
Z serca sie rozpisalam, jednak chyba o wiele prosciej bedzie Wam czytac takie jednodniowe foodbooki. Coraz wiecej osob bedacych na 100 % surowej diecie zamieszcza informacje co je, bardzo mnie to cieszy.
Jesli znacie witarianskie blogi lub strony, ktore to robia dzielcie sie adresem w komentarzach.
Polecam Wam zajrzec na strone Ani na FB https://www.facebook.com/rawfoodpolska/?fref=ts
Shojin https://www.facebook.com/RawVeganShojin/?fref=ts rowniez zamieszcza regularnie fotoleracje, z tego co spozywa, wiec grzech nie zajrzec
Na naszej stronie witarianskiej coraz wiecej osob podaje swoje jadlospisy, wiec jesli Was tam jescze nie ma, a jestescie zainteresowani surowa weganska zywnoscia zapraszam.
Dzien rozpoczynamy od wody, tak weszlo mi to w krew i moim dzieciom, ze inaczej sie nie da, nawet jesli na stole leza kolorowe owoce, zaraz po porannej toalecie pijemy wode.
Wczoraj wypilam 2 szklanki z jedna lyzeczka octu jablkowego, czasami jest to cytryna, czasami bez dodatkow.
Staram sie w wodzie na noc pozostawic krysztal gorski, ktory ma wiele wlasciwosci.
Tym razem zapomnialam, nie umarlam 😉
Sniadanie rozpoczelam od szejka. Namoczone jagody goji ( okolo 12 godzin)- 200 mll wody + 2 garscie jagod zmiksowalam z 3 bananami i 3 mango. Dodalam polowe lyzeczki swiezego cynamonu i lyzeczke maku (namoczonego 12 godzin).
Wyszly 2 filizanki koktajlu. Sunny nie lubi ostatnio smaku goji, wiec dla niego bylo cos innego.
Po sniadaniu wyprawa rowerowa, zawsze zabieramy ze soba swieze daktyle, jablka, marchew, korzen pietruszki nie wiem, ale sprawdzaja sie u nas najlepiej.
Na dworze spedzilismy 3 godziny.
W tym czasie zjadlam 3 jablka, 2 marchewki, caly korzen pietruszki.
Po powrocie do domu nie moglam oprzec sie jagodom i truskawkom, sa codziennoscia, zwlaszca teraz.
100 gr jagod
10 truskawek
Pol natki zielonej pietruszki
Poznym popoludniem byla polowka sredniego arbuza
Wieczorem pol szklanki namoczonych migdalow ( moczylam 3 dni )
…………………………………………………………………………………………………………………………………
Sunny lubi sam przygotowywac sobie sniadania, wiec do szejka wybral pol szklanki jagod, jeden plasterek swiezego ananasa, dwa mango i pol szklanki malin.
Na dworze zjadl 5 duzych swiezych daktyli i 5 zielonych jablek.
Po powrocie najpierw poprosil o 3 marchewki, pozniej zajadal truskawki (20 sztuk)
Wypil rowniez kefir kokosowy okolo 200 mll
Poznym popoludniem zjadl polowe sredniego arbuza i wyjadal swieze listki szpinaku okolo 2 duzych garsci.
Zlapalam go na podgryzaniu listkow miety, nie wiem ile ich zjadl 😉
Kolacja 1 duze avocado
Pol czerwonej papryki z namoczona kasza ( mocze 4 dni). Kasza z dodatkiem ziarenek hemp (niewiele, 1 mala lyzeczka) Sunny hemp nazywa orzeszkami hempowymi 😉
1 pomidor ze szczypiorkiem, pol duzej salaty. Sos przygotowany z pomidora, cukini, cebulki. Cebuli jest bardzo malo.
Namoczone migdaly (garsc)
Sunny lubi tluszcze w postaci avocado, migdaly, orzeszki piniowe, slonecznik itd—
Jednak ciast surowych w tym momencie nie tknie.
………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
Zuzia
Przed wyjsciem do szkoly szklanka wody:
Sok 3 pomarancze, 2 plasterki ananasa, 4 kije selera naciowego.
Do szkoly zabrala 5 jablek, 4 marchewki pokrojone w slupki i swieze daktyle 10 sztuk
Kiedy wrocila ze szkoly skroila kokosa,( zjadla polowke )
Wypila kefir kokosowy
Obiad
Kasza moczona okolo szklanki z ziarnami hemp.
Salatka- 10 koktajlowych pomidorkow, garsc kolendry, polowa salaty rzymskiej, 2 male glowki brokul, 1 avocado, garsc pietruszki, 3 suszone pomidory.
Przekaska do nauki:
kuleczki z daktyli i suszonego mango.
Na kolacje Zuzia wypila jeszcze szklanke mleka hemp z dwoma lyzkami karobu i cynamonem
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
Matthew
Dzien zaczyna jak my wszyscy od wody
Pol litra wody z cala cytryna
Duze smoothie
3 plasterki ananasa
szpinak – swiezy 2 duze garscie
duza lyzka chlorelli
6 malych bananow
Obiad
Salata rzymska mala (cala glowka), roszpunka 3 garscie
2 avocado
6 duzych pomidorow
pol malego czosnku
pieprz
salatka skropiona oliwa z oliwek
Poznym popoludniem
2 male papaje
cherimoya 4 sztuki
Wieczorem sok z
kije selera naciowego 5 sztuk
zielona pietruszka (srednia natka )
5 jablek
1 cm imbiru
Matt nawet po treningu nie jest bardzo glodny, najada sie salatka, sokiem, zauwazylam, ze im wiecej zle tym gorzej sie czuje. Im mniej je tym wiecej ma wigoru. Dla niego idealne jest spozywanie 2 posilkow dziennie. Mieszkamy jednak z dziecmi i naprawde milo z nimi usiasc do stolu 😉
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
Do naszej rodziny dolaczyl maly kotek. Historia jego znalezienia jest bardzo smutna bowiem byl w smietniku z innymi kotkami, tylko on przezyl. Wciaz mnie zastanawia jaki czlowiek musi posunac sie do takiej zbrodni aby zabic niewinne zwierzeta, zamknac je zywcem w smietniku.
U nas juz jest bezpieczny. Bedzie kochany i rozpieszczany 🙂
Milego dnia moi Drodzy. Dzisiaj u nas pachnie deszczem i polnymi kwiatami 🙂
Do nastepnego napisania.
Wasza witarianka
Tagi: chooselife , co jedza witarianie , joanna balaklejewska , rawfood , surowa dieta , witarianskie dzieci , witarianskifoodbook
Nie wiem jak mozna przezyc na tym, dla mnie to nie jedzenie. Nie wytrzymalabym bez klusek, chleba a bez miesa bym sie przewrocila. Juz mnie nie dziwi czemu pani Joanno trzyma taka forme i jest jak szczypior chuda. Niech sie Pani nie obrazi, ale kazdy facet lubi troche ciala, prosze jesc bo za niedlugo zostana po pani same kosci. Dzieci potrzebuja bialka z miesa, a nie weganska propagande. Nabawi sie pani powaznych niedoborow, a ta dieta to tylko chwilowy kaprys. Pani wspomni moje slowa za kilka kiedy zateskni za miesem. Nie pisze tego ze zlosliwosci tylko ze szczerej sympatii. Mieso, mleko, sery zawieraja wapn.. Prosze nie lekcewazyc moich slow. Na pewno jestem zdrowsza od pani, chociaz tak naprawde nie jestem szczypiorem.
fanko schabowego bardzo dziekuje za troske, ale mam sie naprawde dobrze. To co Ty nazywasz pozywieniem, dla mnie jest nie do przelkniecia. Widac roznimy sie. Dziwie sie, ze czytasz foodbook witarianski, jest z pewnoscia duzo propozycji dla Ciebie w internecie, nie musisz wchodzic na witarianskie strony, co wiec Cie podkusilo aby czytac?
Rosliny zawieraja wszystko co potrzebujemy do przezycia, prosze poczytac w internecie, teraz dostep do tego typu informacji jest ogromna. Dla chcacego nic trudnego. Dieta weganska i witarianska zapewnia czowiekowi wystarczajacej ilosci pelnowartosciowego bialka.
Jesli jestes zainteresowana tematem chetnie udziele wiecej informacji i podziele sie ciekawymi linkami, jesli nie- prosze nie wypowiadaj sie na tematy, o ktorych nie masz pojecia. Pozdrawiam.
Nie każdy człowiek może być weganem, weganie jedzą tylko owoce, warzywa i produkty zbożowe, np.mój syn jest nabiałowcem codziennie je jaja,sery,mleko,jogurty więc gdyby był weganem nie jadł by nic. Mialby umrzec?
bo za wegetarianizmem to ja jestem,staram się nie jeść mięsa jak już to wybieram drób ale co chodzi o nabiał to nie zrezygnowałbym przecież kura musi znieść jajko więc jej to lotto czy zjesz czy wyrzucisz, uważam że tylko świnie można jeść, świnia jest stworzona do uboju.
Asia chyba juz ma meza i nie musi sie martwic o to, co „lubi kazdy facet”. Zaloze sie, ze swojemu mezowi sie bardzo podoba. Kraglosci tak, ale walki na brzuchu i celulit, to nie jest „troche ciala”, tylko zaniedbanie. Reszty nie bede nawet komentowac, bo nie warto. Fanko schabowego prosze poczytaj troche, doedukuj sie, zanim zaczniesz takie glupoty wypisywac. I taka „szczera sympatie” mozesz zachowac dla siebie.
Asia jaki piekny ten kotek!!!!
Fanko truskawek dziekuje za komentarz 🙂
Kotek jest cuudowny, to pelnowartosciowy czlonek naszej rodziny, cieszymy sie z nowego towarzysza 🙂
Usciski, pieknej soboty <3
Karol w naturze kury znosza o wiele mniej jajek i jesli nie sa zaplodnione, kura je po prostu zjada, bo za kazdym razem traci cenne substancje, zeby je zniesc. A wiesz, ze to jajko jest jej jajeczkowaniem? To podobnie, jakby zjadac miesiaczke kobiety. Smacznego.
A swinie sa bardzo inteligentnymi zwierzetami, bardziej niz psy. Czuja, mysla i cierpia tak samo jak kazde inne zwierze czy czlowiek (ktory tez jest zwierzeciem). Zwierzeta nie sa niczyja wlasnoscia i nie zostaly stworzon dla nas, tak samo jak kobiety nie jest stworzona dla mezczyzn, a czarni do sluzenia bialym.
Zgadzam sie z Fanka truskawek. Wszystkie nasze choroby biora sie z niewlasciwego odzywiania. Jestem lekarzem dentysta i mam spora wiedze o odzywianiu, jednak kazdego dnia sie ucze czegos nowego,czytam wiele ksiazek o prawidlowym zywieniu jak i rowniez wszelakie badania.Czlowiek ma DNA bardzo podobne do goryla. Spojrzmy na dlonie goryli,paznokcie,zeby! Przednie zeby goryli sa plaskie,zeby trzonowe nie maja ostrych guzkow i glebokich bruzd-dokladnie tak jak zeby czlowieka. Goryle sa roslinozerne, zywia sie glownie liscmi i zielenina,a sa jednymi z najbardziej umiesnionych i poteznych zwierzat na ziemi. To nieprawda,ze potrzebujemy mnostwo bialka do zycia, tak naprawde tylko niewielki procent. Nadmiar bialka dostarczy nam wielu schorzen,uszkodzi nerki,zakwasi organizm,nabawimy sie osteoporozy( !! tak kochani czytelnicy-wrecz przeciwnie co slyszymy w mediach „pijmy mleko,a wzmocnimy kosci”-jest zupelnie odwrotnie). Czlowiek nie ma enzymu ktory trawi kazeine zawarta w nabiale. Czy widzieliscie kiedys dorosla krowe ktora pije mleko? Tylko male cielaczki pija mleko tak jak niemowleta,a za kilka miesiecy naturalnie przechodzimy na pokarmy stale. Tak stworzyla nas natura. Mieso nie jest dobre dla czlowieka. Zakwasza organizm,zatruwa. Moglabym pisac godzinami. Mozna zmienic styl zycia, tylko trzeba chciec. Nie zrobi sie tego w jeden dzien,ale malymi kroczkami. Jesli czlowiek czyta i zdobywa wiedze,to otwiera oczy,zmienia swoje zycie i zauwaza te zmiany w swoim organizmie. Ja mam pelno energii od kiedy zaczelam zywic sie roslinnoscia. Oczywiscie sporzywajac mieso przez wiele lat i nabial,nie jestem 100 % witarianka. Gotuje warzywa,jem .kozi ser od czasu do czasu,jest lepiej trwawiony niz nabial krowi,ale staram sie to eliminowac. Jestem obecnie w trakcie nostryfikacji mojego dyplomu w USA i moim marzeniem jest leczyc uzebienie metodami naturalnymi, edukowac pacjenta i zalecac naturalne metody na pielegnacje jamy ustnej.
Pani Joasiu,jest Pani cudowna,ciepla, kochana osobka! Wiele od Pani sie ucze i nauczylam. Prosze nie przestawac pisac. A ja marze,by kiedys Pania poznac osobiscie!
Magdo bardzo Ci dziekuje za ten wartosciowy komentarz. Niektorym jest ciezko zrozumiec jak mozna zyc nie spozywajac miesa, my zastanawiamy sie jak mozna zyc jedzac je..
Mam nadzieje, ze ktoregos dnia zabijanie krow, swin na mieso bedzie zakazane tj w Polsce zjadanie psow i kotow.
Byloby wspaniale Magdo gdyby inni lekarze byli tak edukowani jak Ty, brakuje nam takich ludzi dlatego kazdy jest na cene zlota! Trzymam kciuki, niech sie uda, uda na pewno <3 🙂
Swiat jest maly, na pewno kiedys sie spotkamy.
Pozdrawiam slicznie.
Joasiu znowu jestem pod wrażeniem waszego menu.Bardzo mnie te wpisy motywują , inspirują i zachęcają aby się nie poddawać.Ja tez mniej jedząc, mam więcej energii, nie jestem ospała, ociężała jak po tradycyjnym posiłku(niestety jeszcze się zdarza, u mnie w domu niestety jestem tylko ja na takiej diecie).Cudownie czuję się po wypiciu zielonego soku na śniadanie i kolacje.Pozdrawiam i dziękuję
ach i zapomniałam, dziękuję za linki na strony Ani i Shojin , są niesamowite, od siebie polecę pepsieliot.com, mega kobietkę, którą pewnie znasz!
Haniu dziekuje 🙂
Ciesze sie bardzo, ze daje czastke siebie, dziele sie i wychodzi to komus na dobre.
To najwazniejsze i cudownie o tym slyszec. Pepsi znam, dawno u niej „nie bylam” Zajrze co tam proponuje 😉
Pieknego weekendu.
Witaj 🙂 Bardzo interesujący jadłospis 🙂 tylko szczerze mówiąc nie wiem czy po takim jedzeniu surowym byłabym najedzona 😉 Mój organizm przyzwyczaił się do gotowanego jedzenia, że surowe to może być tylko jako jeden posiłek lub lekka przekąska 🙂 ale mam pytanie co do maku, bo napisałaś ze moczysz je 12 godz. Po takim długim namoczeniu nie jest gorzki? Mi po każdym moczeniu dłużej niż 20 min robi się gorzki i jest nie do zjedzenia :/
Aniu witarianizm to wspanialy styl odzywiania, jednak nie kazdemu moze sluzyc. Wazne aby nie jesc przetworzonej zywnosci, paczkowanej,starac sie kupowac jak najwiecej swiezego jedzenia i przesylac mu dobra energie 😉 Jesli chodzi o mak czesto mocze go wiecej niz 12, czasami 3 dni. Wazna jest wymiana wody, kiedy go przeplukujemy.
30gr maku dostarcza blisko polowe dziennego zapotrzebowania na wapn (ponad 400 mg). Ziarna warto wczesniej zmielic w mlynku do kawy.
Dzieki temu lepiej wchlaniaja sie skladniki w nim zawarte. Mak ma specyficzny smak, jednak nie trzeba go spozywac w duzych ilosciach 😉
Zastanawiam sie tylko co bedzie jadl kotek :))
Natka kotek bedzie jadl zgodnie ze swoim przeznaczeniem, witarianinem nie zostanie, chociaz lubi podgryzac zielone ogorki 😉
Dla mnie to i tak weganska propaganda, nikt nie wie, ze gdybynie ci co jedza mieso, nie mielibysmy muzguw? Weganie maja muzgi, tylko dlatego, ze przodkowie jedli mieso. Swini nie porownuje sie do psa, bo to inny gatunek. Dlatego swinia jest nieczysta, w wielu krajach jest zabronione jedzenie swini, bo jest chodowana na jedzenie. Koniec i kropka.
Dobrze Karolu, ze Tobie „muzg” rozwinal sie w odpowiednim czasie 😉
Jestem za witarianizmem. Pani Mięsożernej (fanka schabowego) współczuję. Od 3 lat nie jem mięsa, od roku – jestem weganką, a na stronę Joanny trafiłam, bo powoli dojrzewam do witarianizmu. Mam 56 lat i brata-bliźniaka, który ma cukrzycę, jest otyły i po operacji wszycia bay pass-ów (bez których, jak twierdzą lekarze, by nie przeżył roku). Ja ważę 50 kg, noszę rozmiar ubrań 36 i nie mam: cukrzycy, nadwagi, bay pass-ów, zawału itp. Mam natomiast nadzieję, że tak będzie dalej, ale chcę na taki stan rzeczy pracować, także dietą. Dlatego jestem za witarianizmem.
P.S. W 1987 roku (miałam wtedy 27 lat) poznałam 96-letnią (wówczas) panią, która była wegetarianką. Wiem, z przekazu jej rodziny, że dożyła 106 lat. Pierwszy raz w swoim życiu trafiła do szpitala w wieku 104 lat (kobiety z jej pokolenia rodziły dzieci w domu). Wegetarianizm, weganizm czy witarianizm to nie tylko moda, to sztuka życia, empatii (jej wegetarianizm wynikał z braku zgody na zabijanie zwierząt), a dla egoistów – to sposób na dbanie o siebie. Dlatego powtarzam raz jeszcze: JESTEM ZA WITARIANIZMEM. Fanom schabowego współczuję, mój brat i jego żona to też niestety fani schabowego.
Zwolennicy życia bez mięsa, przetworów- po prostu- bardzo chcą pokazać innym, że to da zdrowie, siłę, witalność. I równowagę. Wspomniałam- wyszczupla z nadmiarów, dodaje gdy trzeba. Efekty są od początku, coraz lepsze z czasem 🙂
Mój blog-
pelniazdrowia.blogi.pl
niech będzie również maleńką inspiracją dla lepszego, piękniejszego życia!!!
Zawsze i wszędzie dobrych dni, pięknego lata, które już za pasem!!!!!!!!!!!!!! 🙂
KAŻDEMU!!
Joasiu dziekuje za podanie linku do bloga, tylko dlaczego tak pozno? 😉
Zwolennicy jedzenia miesa nie chca wiedziec czesto w jaki sposob ono powstaje, jak duzo potrzeba cierpienia, sciany w rzezniach sa tak grube aby nie bylo slychac krzyku zabijanych istot. Reklamy oglupiaja ukazujac usmiechniete kurki, krowy dajace mleko,(ktore jest nieodlacznym elementen czekolady sa szczesliwe, piekne i zyja na zielonej lace). Samochody, ktore wioza swoich niewolnikow do rzezni, maja namalowane piekne obrazki zachecajace do spozywania miesa. Rzeczywistosc jest bardzo brutalna i inna.
Jednak duzo osob nawet nie chce jej poznac. Wola tkwic w „Matrixie”
Pozdrawiam Cie pieknie, slonecznie.
U nas juz piekne lato 🙂
A niech fani schabowego jedzą mięso… niech im służy spoko:) Tylko nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że kto nie ma odwagi zabić kurczaka to nie powinien jego mięsa jeść, kto nie ma odwagi spojrzeć mądrej i tak empatycznej krowie w oczy ten nie powinien jej mięsa jeść… no to tyle z moją filozofią. Śmiać mi się chce jak niektóre „muzgoe” wypociny cytam
PS – no Joasiu! Kochanego ciała nigdy za wiele xD Cellulit w modzie! I wały tłuszczu! Czemu się nie dopasujesz? Tylko jakoś ci Panowie co kochają takie to sami umierają na serce… są nawet takie zboczenia o tuczeniu ludzi… to taka mikro wersja. Tylko dlaczego podświadomie kobiety marzą o Twojej sylwetce… prawie wszystkie kobiety? Ale źle ją osiągają np modelki… i inne anorektyczki… takie tam tralalala nie poruszam, bo zaraz rozpęta się burza na miarę kolejnego mięsnego sklepu
Zgadzam sie z tym co napisalas Artiss. Odwazni jestesmy w sklepie, gdyz to takie latwe. Wziac w rece koszyk, wybrac wedline i ruszyc do kasy. Ilu z nas mialoby odwage zabic?
Dlaczego rzeznie sa w odleglych miejscach, zakryte gruba warstwa cementu? Abysmy nie slyszeli co sie odbywa w srodku. „Gdzyby rzeznie mialy sciany ze szkla wszyscy bylibysmy wegetarianami” Jestesmy oklamywani przez reklamy, na czekoladach maluje sie usmiechniete krowy, bo przeciez daja mleko dla nas.. To Matrix, aby wyjsc poza ten caly cyrk trzeba nauczyc sie widziec sercem.
Zgadzam się. Co do rzeźni to miejsca śmierci. Moja koleżanka pod silnymi wpływami rodziców powiedziała kiedyś, że jeśli ona nie kupi tego mięsa w sklepie to ktoś inny je kupi, więc co to za różnica i wybierając diete roślinną nie przyczyniam się do zmniejszenia konsumpcji cierpienia… Boże to dopiero indoktrynacja
Ja tam lubie swoj tlusty tylek, moj maz nie zamienilby mnie na jakas chuda koscista panienke, sam ma brzuch, bo dla mnie chlop bez brzucha to nie facet.Jak poloze glowe na nim, to mam miekko, a nie jakies chuchro. Nie martwie sie dieta i tak kiedys umre, a mezowi odmawiac nie mam zamiaru smacznej golonki dla jakiejs ideologi. Sama nie zabije to normalne, wiec uwazam, ze jestem na tyle dobrym czlowiekiem, ze moge tylko kupic co w tym zlego? Chcecie sie glodzic to robcie, to, ale nie wmawiajcie ludziom, ze to dobrze.
Droga fanko schabowego. Bardzo się cieszę, że dbasz o swojego męża. Ale przyczynianie się do jego otyłości u mnie w domu nie jest widziane jako pozytywny aspekt. Obecnie mój luby uwielbia dania przeze mnie serwowane i słodycze. Super, że siebie akceptujesz, ale nie przekonuj proszę nikogo na siłę, bo „ty wiesz lepiej, bo ty masz bo ty”. Dla mnie liczą się inne cechy mojego mężczyzny. Cechy wartościowe, które podnoszą wartość naszego związku i sama staram się takimi emanować. Skoro zadanie śmierci jest dla Ciebie niemożliwe to w czasach bez rzeźnika byłabyś wegetarianką najmniej. Jeśli nie jesteś w stanie zabić by zjeść… to nie jedz 😛
„Niech sie Pani nie obrazi, ale kazdy facet lubi troche ciala, prosze jesc bo za niedlugo zostana po pani same kosci” – krytykuje Pani fantastyczną kobietę, która za przeproszeniem wie więcej o jedzeniu niż niejeden lekarz. Ocenia ją Pani według własnych, spaczonych wizji i „radzi” w własnych ideologii… czy nie zarzuca Pani tego właśnie nam?
Proszę trzymać własne uwagi własnej tuszy, że tak powiem. I jak Pani nie szuka porad o zdrowiu to niech Pani nie szuka na stronach witarian. Jest wiele stron o tematyce na Z… nie tylko zdrowie… np ZMięsaWszystkoCoMam a na W zamiast Witarianizmu polecam WątrobieNaPomoc
Nie chce mi się więcej tracić energii na Panią
Żegnam i nie było mi miło, bo nie znoszę takich wścibskich ciotek co wciskają swój styl życia innym na siłę.
Pa
A ja nie lubie takich panienek, co to mysla, ze wszystko wiedza i sie madrze, gdyz sa szczuplejsze od innych. Szczuplejszy nie znaczy lepszy!
Fanko schabowego nikt nie napisal, ze szczuplejszy znaczy lepszy. Nie znasz nas, oceniasz zle gdyz proponujemy zaprzestanie spozywania miesa? Skad w Tobie tyle zawisci.
Prowokujesz rozmowe piszac, ze masz tlusty tylek, Twoj maz ma brzuch.. duzy brzuch swiadczy o chorobie, wiec jesli kochasz swojego meza radze zmiane diety. Wciaz sie zastanawiam co robisz na moim blogu, skoro jego tematyka nie jest Ci bliska? Potrzebujesz sie komus wygada? Nie ma problemu, ale nie takim tonem, prowokacja nie jest dobrym doradca, po cos tutaj zagladnelas- ciekawosc? Po co tracisz czas na witarianski blog, nie szkoda Twojego czasu? Blogow o tematyce miesnej nie brakuje w sieci. Wiesz co jest smutne? To, ze nauczylismy sie przymykac oczy na otylosc, odwracamy wzrok aby nie urazic osob dotknietych tym problemem, kiedy osoby szczuple, wysportowane zle sie wyrazaja na temat choroby jakiej jest otylosc, zaniedbanie atakuje sie nas. Dla mnie czlowiek gruby, otyly to chory. Nie smieje sie z nich, wspolczuje. Jak napisala Artiss szkoda energii na niepotrzebne przepychanki slowne. Zegnam milo,przesylam dobra energie, gdyz to na pewno sie pani przyda 😉
Pani Joanno,
ja chcialabym prosic o linki które zaoferowala pani fance schabowego, jestem bardzo zainteresowana tematem. Choc sama wegetarianka, teraz gdy mamy lato ciagnie mnie do spróbowania diety witarianskiej.
Z góry dziekuje i gratuluje blogu. 🙂
Dziekuje za mile slowa Evo.
Dieta witarianska to temat nieskonczony, wiec tutaj zamieszcze tylko kilka linkow, a na email wysle wiecej.
https://youtu.be/fN8BAW8Lv3c . Do Eweliny mam duzy sentyment pieknie i rzeczowo mowi o witarianizmie, chociaz teraz zajmuje sie bardziej duchowymi sprawami.
Zawsze warto do niej zajrzec, https://youtu.be/m4z9rhKXpFo
https://youtu.be/T7TVGVXeqns
https://jescbyzycwzdrowiu.blogspot.com.es/2016/06/witarianskie-spaghetti-z-cukinii.html
https://mojeserce-andriju.blogspot.com.es/2011/06/witarianizm-raw-dieta.html
Evo wakacje to najlepszy moment aby sprobowac witarianskiego stylu zycia. Jestem pewna, ze na pewno sie spodoba 🙂 Milego dnia zycze, promieniami slonca sie dziele 🙂