Przechodzac alejkami w sklepie, zdarzy mi sie, zajrzec na polki ze smieciowym jedzeniem. Jestem ciekawa czy cos sie zmienia. Skladniki ubywaja, czy ich przybywa?
Niestety – najprostsze wydawac by sie moglo w wykonaniu ciastka, lody, maja niekonczaca sie liczbe skladnikow. Czytam i wciaz zastanawia mnie jedno.
Dlaczego ludzie to kupuja?
Te dodatki to chemia, w wiekszosci nie sa jadalne i nie powinny znalezc sie w naszym organizmie.
Wszystko pieknie opakowane, przeslodzone. Bawik na dzieci, ale i doroslych.
Niezdrowe jedzenie podajemy nawet naszym zwierzakom, wiec i one choruja na choroby, ktorych raczej nie zlapalyby w naturalnym srodowisku. Wszystko z milosci.
Rownie smaczne, a nawet smaczniejsze i zdrowe czekoladki, kuleczki, slodycze mozna wykonac samemu w domu.
Czas wykonania jest prosty, skladnikow jest zaledwie kilka:
Do wykonania moich kuleczek uzylam
100 gr. migdalow (namoczonych 2 dni, wtedy sa bardziej slodkie)
100 gr. wiorkow kokosowych
100 gr. slonecznika (namoczony 2 dni)
1 szklanka swiezych daktyli, jesli kupujesz suszone warto je namoczyc przynajmniej godzine.
4 lyzki kakao lub karobu
1 lyzka oleju kokosowego
Ekstrakt z wanilii
Wyszlo nam kilkanascie kuleczek, jesli chcesz mniej zmniejsz tylko porcje.
Wykonanie.
Do blendera wrzucam migdaly i nasiona (namoczone lepiej sie miksuja, gdyz sa miekkie). Mieszam na wolnych obrotach, dodaje daktyle i mieszam.
Tutaj podzielilam mase i jedna jest gladka, w drugiej czuc orzechy i nasiona. Jesli masz problem z mikserem i nie chce dobrze miksowac dodaj kilka lyzek mleka roslinnego, mozesz rowniez uzyc wody z daktyli, tylko upewnij sie, ze nie sa siarkowane. W trakcie miksowania sprawdzaj konsystencje i smak.
Na koniec dodaje kakao lub karob.
Do masy mozna dodac suszonych owocow, wiecej orzechow, mozna sprawic aby kuleczki byly bardziej pikantne, moj maz takie lubi wiec dodaje troszeczke chili.
Kiedy przygotowujesz kuleczki, mozesz do srodka dodac suszonych lub swiezych owocow, do moich dodalam troszke mango. Malutki kawalek, wielkosci paznokcia.
Zanim wlozysz je do lodowki mozesz obtoczyc w czekoladzie, orzechach, wiorkach kokosowych, w kawalkach suszonych owocow, cynamonie.
Twoja wyobraznie jest nieograniczona.
Kiedy uformujesz kulki, wloz je do lodowki. Moje trzymam dwie godziny.
Takie kuleczki to doskonala przekaska, ktora stawia na nogi.
Byle nie za duzo 😉
Jak kazde slodkosci dozujemy z umiarem i miloscia.
Smacznego!
Wasza witarianka
Tagi: choose life , joanna balaklejewska , kuleczki mocy , proste czekoladowe przekaski , slodkosci bez mleka , surowa dieta , surowe przekaski , witarianizm , witarianskie kuleczki , witarianskie przysmaki
Smakowite te kuleczki, ale ja niewiadomo jakbym sie starala mi nie wyjda.
Wiem, ze to prosty przepis, ale nie wiem dlaczego nie potrafie ich wykonac 🙁
Kalinka sprawdzaj w trakcie miksowania konsystencje, dodawaj, odejmuj…. 😉
Musi za ktoryms razem sie udac. Powodzenia!
Ale mi Pani zrobiła apetyt w środku nocy na słodkie xD Och ! Prawie niewybaczalne.
No a ja suroey sernik zrobiłam i dojrzewa w lodówce:)
cytrynowy będzie:)
Ach już się doczekać nie mogę!
A podasz prosze przepis na ten sernik? Jestem bardzo ciekawa.
Pozdrawiam
Artiss jak smacznie, podzielisz sie przepisem na sernik? 🙂
pani Joanno chcialam zapytac o sezam
wiem ze zawiera duzo wapnia dobrego na zeby, czy trzeba go moczyc przed spozyciem? i czy po odlaniu wody wapn dalej bedzie w ziarenkach?
Sezam zawiera duzo wapnia, nie bedzie on wyplukany przez namaczanie. Doskonale go wtedy nasz organizm przyswoi.
Pani Basiu ja robie taki i zawsze wychodzi smacznie 🙂 https://youtu.be/poNDqQ-ofUs
Zrobilam kuleczki pierwszy raz w zyciu 🙂 Wyszlu mi dobre, troszke zmodyfikowalam przepis Joanno, na latwiejszy, ale powoli ucze sie witarianskich przysmakow. Zycze wszystkim slonecznej niedzieli 🙂
Moje gratulacje Mario 🙂
Fajna robota z tymi slodkimi przekaskami, ale poki co jeszcze mi nie wychodza. Mam to szczescie, ze blisko mnie mam fajny weganski bazar, wiec nie musze sie bawic w robienie takich cudow 😉
Bazarki na pewno ulatwiaja zycie 🙂