PESTKI WYPLUWAMY Zielone koncowki warzyw WYRZUCAMY I kupujemy BANANY BEZ PLAMEK
Oczywiscie nie jest to absolutnie nasza wina, bo niby kto mial nam powiedziec, ze banany z plamkami to najlepsze i najzdrowsze banany? Nie te zolte niedojrzale do konca, ktore tak chwala na reklamie, ale wlasnie te plamkowate, piegowate, chylace sie ku upadkowi. Tak wiec chodze i grzebie w koszyczkach, ktore stoja w sklepach ku uciesze gawiedzi. ” To ta co grzebie i wybiera zgnile banany ” mowi starsza zadbana pani do swojego ukochanego. Patrza na mnie z pogarda. W wozeczku Sunny czeka na mame, az wybierze wszystkie banany.
Tak wiec codziennnie jestem oblowiona przynajmniej kilkukilogramowym ciezarem „podgnilych” bananow. Ciesze sie, ze wiem a oni NIE 🙂
Chwilo trwaj 😉
Zeby cokolwiek zrozumiec z tego dietetycznego chaosu trzeba w nim troche posiedziec a, ze ja sobie juz siedze w nim od dluzszego czasu, to dziele sie nim z Wami..Taka droga na skroty 🙂
Zle, niedobrze, nie powinnam drwic z czyjejs niewiedzy, ale doznaje jakiejs emocjonalnej ekstazy kiedy trzymam w rece 5 kg bananow za jedyne 39 centow 😉
Niektorym do szczescia potrzebne sa diamenty a mnie podgnile banany 😉
Co maja w sobie banany czego zaden diament nie posiada?
Zawierają wszystkie niemal składniki, niezbędne dla rozwoju organizmu człowieka. Każde 100 gramow tego cudownego owocu dostarcza 100 kalorii, a nieznane u nas suszone banany mają wartosc kaloryczna wyzszą niz wołowina. W ich masie znajduje się 22–25 procent skrobi, ktora w procesie dojrzewania zamienia się w łatwo przyswajalny cukier.
Tak wiec ludkowie przy zakupie bananów nie należy unikać tych, które mają czarne plamki na skorce. Wiele osob traktuje je jako oznaki psucia sie owocu, co jest nieprawda. Najsmaczniejsze i najpozywniejsze odmiany mają własnie skorki z czarnymi plamkami, co nie ma zadnego związku ze stanem owocu. Do natychmiastowego spozycia nalezy wybierac owoce dojrzałe, szczegolnie jesli przeznaczone są dla dzieci lub osob chorych. W tych bananach skrobia przekształcona jest już w cukier.
A PESTKI, co z nimi?
Czy ktos nas informowal o dobrodziejstwie pestek? Nie, absolutnie nie mielismy pojecia o tym, ze sa doskonalym pozywieniem ( oczywiscie, nie wszystkie, ale zaraz o tym napisze)
Zielone koncowki warzyw? Co tam – nie sa nam potrzebne, traktujemy je po macoszemu. To smutne jak malo wiemy na temat odzywiania. W szkole ucza nas budowy pantofelka a nie wiemy w jaki sposob traktowac i odzywiacpowinnismy wlasne cialo..
Potrafimy mnozyc, budowac komputery, wznosic wielkie budowle, poleciec na ksiezyc, a nie mamy pojecia co spozywac
Zabieram sie wiec za analize.
W sklepie czesto mozna przeczytac. Arbuz bez pestek, winogrona bez pestek, ale dlaczego? Ja chce PESTKI!
pestki winogron – zawierają przeciwutleniacze, neutralizują działanie wolnych rodnikow, a tym samym przeciwdziałają chorobom nowotworowym. SPOZYWAC 😉
jablko – ten doskonaly owoc powinnismy zjadac absolutnie w calosci ( poza ogonkiem, zreszta jak kto woli ) Anglicy maja takie powiedzenie “ jedno jablko zjadane kazdego dnia, trzyma Ciebie z dala od lekarza”
Niektorzy uczeni uwazaja, ze wit B17, ktora znajduje sie rowniez w jablku i morelach leczy raka. Pojawia sie on bowiem na wskutek toksycznych dodatkow do naszej zywnosci.
Pestki cytrusow – zawierają bioflawonoidy (zwane potocznie witaminą P), ktore wykazują silne działanie przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybiczne. Są naturalnym środkiem poprawiającym odporność organizmu.
Pestki agrestu oraz kiw i – są bogate w pektyny. Dzieki własciwościom spulchniajacym stanowia znakomity srodek przeciw zaparciom.
Pestki arbuza – zawierają dużo potasu. Chronią przed nadciśnieniem tetniczym. Usprawniaja działanie miesni.
Musimy jednak pamietac, ze pestki takich owocow jak brzoskwinie, sliwki, czeresnie i wisnie nie nadaja sie do jedzenia. Spozyte w nadmiernej ilosci moga byc nawet trujace
Czym jest SZYPULKA
Szypułka to czesc pedu rosliny, ktora jest nieulistniona. Na szypułce wyrasta kwiat, a potem owoc. Przez te czesc roslina zaopatrywana jest w wode wraz z solami mineralnymi i substancjami organicznymi.
Co z liscmi? Jesc czy nie jesc?
Liscie rzodkiewki są niedoceniane. W sklepie kupujemy rzodkiewkę już bez lisci, rzadko kiedy tez uprawiamy ją samodzielnie. Szkoda, bo gdy korzenie rzodkiewki są jeszcze młode i niewykształcone, wtedy ich liscie smakują najwspanialej. Stanowią znakomity dodatek do sałat, nadając im wiosennej lekkości i lekkiej pikanterii.
Rowniez jadalne są liscie jednorocznego groszku pnącego. Zrywamy sporą ilość jego pedow, dodajemy do nich liscie rzodkiewki, nasturcji i ciete cienko wzdłuz łodygi liscie młodego chrzanu. Do tego dorzucamy garsc lisci botwiny, ktore poza smakiem ziemi zapewnią naszej sałacie trochę kontrastowego koloru,
Trzeba jesc duzo zieleniny, najsilniejsze zwierzeta na swiecie zywia sie zielonymi liscmi
„Ani jednego dnia bez zielonych liści” – głosił na przełomie wiekow znany propagator naturalnego odzywiania, dr M. Bircher-Benner, jak się okazuje, nie bez przyczyny…
Co zawieraja zielone liscie?
Przede wszystkim chlorofil i kwas foliowy
Im bardziej zielone liscie tym wiecej zawieraja chlorofilu
Nie zwracamy szczegolnej uwagi na liscie. Traktujemy je po macoszemu. Nie. my wogole ich nie traktujemy powaznie. Ilu z was je szypulke? Koncowke truskawek? Nac z marchewki, liscie z jagod?
Zielone listki zodkiewki? Wszystkiego sie pozbywamy w najlepszym aspekcie zielone listki trafiaja do naszych pupili do zoladka. Ok, beda zdrowe, ale dlaczego my sie ich pozbywamy? Z niewiedzy..Rowniez ze szczegolna miloscia powinnysmy potraktowac zielone warzywa liściaste – salate, botwinkę,, szpinak, rukolę i in. W ich tkankach zawarty jest bowiem w duzych ilosciach chlorofil, czyli zielony pigment, za pomocą ktorego rosliny wykorzystują energię swiatła słonecznego. Budowa cząsteczki chlorofilu jest bardzo podobna do budowy cząsteczki hemoglobiny – czerwonego barwnika krwi. Stąd też chlorofil może wpływac na skład i jakosc krwi. Na przykład w leczeniu anemii bardzo sprawdza się regularnie pity sok z pokrzywy. Pijac codziennie soki zrobione z zielonych lisci dostarczmy sobie niesamowitej ilosci cudownego eliksiru zdrowia i zycia
Nastepnym razem robiac sok z marchewki pamietaj aby wrzucic do niego nac te zielona, ktora kiedys odrywales w sklepie bo myslales, ze jest niepotrzebna 😉
Dla ludzi nie obeznanych w tym temacie, moze to wszystko wydawac sie smieszne, malo wazne, ale kochani pomyslcie juz dzis o tym jak chcecie wygladac i czuc sie za 20, 30, 40 lat..
I chociaz wyglad to nie wszystko, to kazdy z nas chce miec czysty umysl i bystre spojrzenie.
Tego Wam wszystkim zycze z glebi mojego witarianskiego serca
Aby ludzi silnych, pieknych, zdrowych, mlodych duchem i radosnych wciaz nam na swiecie przybywalo
Aroha
bardzo cenne informacje… tez dowiedzialam sie o tym niedawno. W tym roku jak bylam w pl nazbieralam mnostwo ziol, ktore rosna obok domu, lisci jagod , skrzypu polnego, srebrnika itd, zasuszylam je, przywiozlam z soba i sproszkowalam… teraz stanowia dodatek do moich szejkow 🙂
Cudownie, szejkuj ile sie da 😉
I really enjoy looking through on this internet site , it contains fantastic posts . „The secret of eternal youth is arrested development.” by Alice Roosevelt Longworth.
Witaj Joasiu, rewelacyjny blog!
Te banany z plamkami, często trochę przygniecione tu i tam, po zdjęciu skórki mają poczerniały, rozpaćkany miąższ. Odcinasz to czy absolutnie to Ci nie przeszkadza? Sorry za trochę durne pytanie 😉
Basiu pytaj – kochana, to wazne. Tem blog nie jest dla mnie, tylko dla Was i dziele sie z Wami moimi ” madrosciami zyciowymi” 🙂
Banany przygniecione jak najbardziej sa do spozycia, im czarniejsze tym lepiej ( takie lecza nawet raka)- Wyjatek stanowia te, ktore brzydko pachna, wtedy oczywiscie nie nadaja sie do konsumpcji. Zreszta wszystko co zle pachnie nie nadaje sie do tego aby to strawiac, za wyjatkiem Duriana. Banany rozciaplane konsumuje ze smakiem, pozostawiajac ciemna czesc oczywicie lub dodaje do szejka. Dzieciaki pewnie takich bananow nie beda chcialy spozywac, dlatego dobrze byloby wlasnie gdyby posluzyly jako dodatek do smoothie 🙂
Asiu, nareszcie znalazlam chwilke, zeby przeczytac do konca… Bardzo mi sie Twoj blog podoba i podobnie o tym wszystkim mysle 🙂 Zycze powodzenia!
Hey violu, ciesze sie ze jestes. Usciski 🙂
kolejny super wpis :))
Kocham jeść banany i zielsko 🙂
To jestesmy juz dwie 🙂
Dziekuje za cenne informacje
🙂
Witam! Joasiu, a ja mam pytanko odnośnie pestek cytrusów, w jaki sposób je wykorzystujesz? Chrupiesz? Moim zdaniem dość ciężko je pogryźć. Ja słyszałam, że można zrobić w domu wyciąg, ale nigdzie na necie nie mogę znaleźć przepisu. Jak robię sok czy to z jabłek czy cytrusów, to owoce idą do wyciskarki razem z pestkami, ale nie wiem co robić z pestkami jak owoce normalnie jem. Jabłkowe i gruszkowe wcinam, bo są smaczne i podobno zawierają jod. 🙂 Parę razy zjadłam też pestki brzoskwini/ nektarynki (nie wiedziałam wtedy, że są trujące, choć i tu zdania są podzielone) – och są przepyszne, smakują jak Amaretto! 🙂 Nic mi po nich nie było na szczęście. 🙂 Pozdrawiam!
Joasiu, a co z wszechobecną chemią – sztucznymi nawozami, ochroną chemiczną roślin, chemicznym zabezpieczeniem w transporcie itd.? Pytam tak w ogóle, nie tylko w związku z bananami. Jeśli podstawą naszej diety mają być warzywa i owoce (jak najbardziej zgadzam się z tym, choć nie jestem witarianką)… Jak Ty radzisz sobie z problemem chemii? Pewnie już gdzieś o tym pisałaś, jeśli tak, to czy mogłabyś wskazać mi link?
Droga Ewo to prawda w dzisiejszych czasach owoce nie sa tej samej jakosci – jak 30 lat temu kiedy podbieralo sie z ogrodka sasiada jablka 😉 Kiedy mieszkamy w NZ, tam mamy ogrod i dom a o ziemie dbamy jak o nasze dzieci ;)-( gdyz dostarcza nam wszystkiego co najwazniejsze aby cieszyc sie zdrowiem ) Wszystko mamy nasze. Owoce, warzywa, zielenina nie sa niczym skarzone. Zakupujemy jedynie niewiele owocow i warzyw.
W Europie staramy sie kupowac eco warzywa i owoce, sadzic ile sie da, jest wiele roslin, lisci, ktore oczyszczaja krew z toksyn.Stawiamy na dzika roslinnosc i liscie.
Rowniez im bardziej odzywiony organizm tym lepiej daje sobie rade z wydalaniem zanieczyszczen. Nie kumuluja sie one w tkankach, tluszczu, czesto sa wydalane wraz z moczem, toksyny rowniez wydostaja sie przez skore.
Do oczyszczenia organizmu z toksyn doskonala jest chlorella. Warto robic jeden dzien w tygodniu posty. To naprawde pomaga. Nie wazne czy spozywa sie owoce, warzywa, mieso innych ssakow czy ryb chlorella jest doskonala, posty i oczywiscie pozbycie sie tej calej hemii z talerza, ktora oferuja nam producenci na opakowaniach, ale Ty o tym przeciez wiesz 😉 Zajrzalam na Twoj blog, mamy wiele wspolnego 😉 Pozdrawiam Cie serdecznie! Przyjemnej nocy..
Mój Synek miał kiedyś przekroczoną normę rtęci (Dziwnie to brzmi, prawda? Nie powinno być w ogóle rtęci w organizmie) i jako chelat zastosowałam chlorellę. A potem zrezygnowałam… w obawie przed potencjalnym morskim zanieczyszczeniem chlorelli… (nie jemy niczego z morza, bo nie mam pewności, które morze jest wolne od rtęci i innego paskudztwa). Niedawno kupiłam sól himalajską, ale zrezygnowałam z niej, gdy dotarłem do informacji o „84 pierwiastkach” w tej soli, wśród których jest rtęć i aluminium.
Zgadzam się jak najbardziej z tym, że trzeba zlikwidować niedobory pokarmowe (witaminy, minerały), aby uruchomić procesy naprawczo-oczyszczające organizmu.
Masz rację, że ziemię należy pielęgnować tak, jak własne dziecko. Też idziemy w tym kierunku 🙂 Nasz agrest wypuszcza już pierwsze listki 🙂
Wody morza sa bardzo zanieczyszczone to prawda. Jednak rosliny maja mozliwosc samooczyszczania sie, dzieki temu, ze sa bogate w chlorofil. Najwiecej rteci pozostaje jedynie w tluszczu.
Czytalam na ten temat ciekawy i naukowo podparty artykul w j. angielskim. Postaram sie go odszukac. Rowniez na wykladach w Los Angeles duzo sie o tym mowilo.
Cala trucizna wiec kumuluje sie w miesie ryb, ich wnetrznosci sa najbardziej zanieczyszczone ze wszystkich zyjacych sworzen na zimi 🙁
Sa firmy, ktorym mozna zaufac, maja wlasne laboratoria i badaja glony pod wzgledem zanieczyszczen. http://store.naturalnews.com/Chlorella_c_51.html
Jesli chodzi o sol, warto znalezc firme, ktora sprzedaje taka, w ktorej nie ma zanieczyszczen, albo jej nie spozywac.
Powracajac do chlorelli czy spiruliny to sa firmy, ktore hoduja glony na specjalnych farmach, w odpowiednich basenach 😉 Produkty sa drozsze, ale doskonalj jakosci.
Zazdroszcze agrestu..
Zycze pieknego Weekendu – Tobie i Twojej rodzinie Ewo.
Bardzo mądry wpis. Pamiętam, że jak byłam mała, to nagle gruchnęła wieść, żeby nie jest pestek moreli, bo są rakotwórcze! To straszne, jak nami manipulują, żeby czerpać korzyści. Ja nigdy nie kupuję owoców bez pestek i nawet swojemu 19mc synkowi nie wybieram ich z owoców. Banany też kupuję przejrzałe, są najlepsze do ciast i placków, dają naturalną słodycz. A jeśli chodzi o liście, to uwielbiam młode z buraczków, a z naci marchewki robiłam pesto 🙂 W ogóle denerwuje mnie ludzka ignorancja i wyrzucanie niezużytych do końca produktów. W szkole powinien być przedmiot ekonomia-gastronomia, żeby od małego uczyć mądrego gospodarowania produktem.
Oczywiscie, ze nami manipuluja, dowiadywalam sie tego wszystkiego podczas moich kolejnych chorob.
Rowniez ucze moje dzieci jak wazne sa pestki, zauwazylam jednak, ze wiele mam kupuje bez, pytaja „bez pestek”?
Liscie sa wywalane do kosza bezlitosnie, w sklepie do ktorego uczeszczam stoi duzy karton z napisem „Prosze wrzucac liscie dla krolikow” 🙂
To wspaniale, ze zwierzaki beda zdrowe, ale co z nami? Buraczki bez lisci, to juz nie to samo. Ekonomi- gastronomia, ekologia powinny byc jednymi z wazniejszych przedmiotow w szkole. Usciski, przyjemnej niedzieli 🙂
Można prosić o źródła na temat bananów? Jakieś badania, artykuły naukowe?